Eurowizja 2024 oczami Flesza #9

Po dziewięciu tygodniach eurowizyjnych recenzji, przyszedł czas na ostatni artykuł, w którym nasi redaktorzy ocenią wyjątkowo propozycję z aż pięciu krajów: Czech, Islandii, Gruzji, Azerbejdżanu oraz Armenii. W kolejnym tygodniu na naszym Facebooku pojawi się tabela z czołową 10 tegorocznego konkursu według członków FLESZA. Dziękujemy za śledzenie tegorocznej serii i już teraz zapraszamy na kolejną, już za rok. Do zobaczenia!

Czechy: Aiko - Pedestal

Patryk Szymański: Mocne przesłanie i mocny głos, niestety tylko w teledysku. Aiko na żywo nie daje sobie rady z wysokimi dźwiękami, przez co większość utworu jest przekrzyczana. Moim zdaniem ,,Pedestal” to piosenka, którą większość zapomni po pierwszym przesłuchaniu i która ostatecznie przepadnie w półfinale. Ocena: 3/12

Natalia Szukała: Bądźmy szczerzy, ,,Pedestal” nie ma szans na jakiekolwiek wysokie miejsce. Pomimo, że refren wpada w ucho, to przy takiej konkurencji jaka jest na tegorocznym konkursie, Czechy nie osiągną sukcesu. Warto też wspomnieć, że Aiko niekoniecznie dobrze radzi sobie z wokalem na żywo. Podejrzewam, że w trakcie konkursu może być dla widzów ,,chwilą przerwy” przed lepszymi wykonaniami. Ocena: 4/12

Patryk Biechowiak: Pop-rockowa piosenka, momentami przypominająca Olivię Rodrigo, czyli coś, co świetnie wpasowuje się w najnowsze muzyczne trendy. Piosenka jest dość interesująca, refren łatwo zapada w pamięć, a całości słucha się przyjemnie. Jest to jednak piosenka, do słuchania na słuchawkach, jadąc autobusem, a niekoniecznie stworzona by podbijać Eurowizję, tym bardziej, że Aiko w występach na żywo ma lekkie problemy ze swoim wokalem. Mimo wszystko, wydaje mi się, że Czechy mogą mieć szansę na dostanie się do finału. Ocena: 7/12

Nicol Perz: Kiedy odpaliłam ten utwór, liczyłam na coś świeżego. Niestety, dostaliśmy piosenkę, o której za chwilę zapomnimy, nie ma w niej niczego, co mogłoby zaskoczyć odbiorcę. Aiko ma dość charakterystyczną barwę głosu, jednak przy tegorocznej konkurencji ciężko będzie jej się wybić. „Pedestal” raczej nie zapewni Czechom awansu do finału. Ocena: 3/12

Zofia Kopyto: Dobrze widzieć na eurowizyjnej scenie coraz więcej kawałków z gatunku muzyki alternatywnej. “Pedestal” wchodzi w lukę trendów młodzieżowych, jeszcze nie dość dobrze wykorzystywanych na tym konkursie. Jest trochę rockowych krzyków, jest o miłości do samego siebie, są stroje glamour w teledysku. Obawę budzą nagrania z live występów Aiko i obecne na nich rażące problemy z oddechem wokalistki. Wagą sukcesu Czech może być sprawdzenie na ile ich reprezentantka, była w stanie doszkolić się przez ostatnie miesiące. Ocena: 7/12

Islandia: Hera Björk - Scared of Heights

Patryk Szymański: Występ Islandii daje mi vibe nauczycielki od matematyki, która na studniówce postanowiła zaskoczyć swoich studentów i zaśpiewać na środku sali. Obawiam się, że kraj ten zajmie ostatnie miejsce w półfinale i przegra nawet z Mołdawią (a to już spore osiągnięcie). Ocena: 1/12

Natalia Szukała: Czuję się jakbym słuchała finałową piosenkę w pierwszej lepszej komedii muzycznej. Z początku myślałam, że będzie to utwór typowo gospelowy. Myślę, że Hera bez chórków mogłaby nie poradzić sobie wokalnie. Niestety jest to kolejna propozycja, która została puszczona na stracenie w tegorocznym konkursie. Ocena: 2/12

Patryk Biechowiak: Podkład wzięty z pierwszej lepszej bazy darmowej muzyki do filmików na Youtubie i wokalistka, która kompletnie nie radzi sobie z własną piosenką, a którą ratują jedynie chórki. Tak naprawdę nie ma nic dobrego, co mógłbym powiedzieć o tej piosence: jest nudna, słabo wykonana, nie zapada w pamięć, chce się ją wyłączyć w połowie. Islandia w tym roku jest mocnym kandydatem do zajęcia jednego z ostatnich miejsc. Ocena: 0/12

Nicol Perz: „Scared of Heights” brzmi jak jeden z tych utworów, które są puszczane w tle np. w galeriach handlowych. Jest to propozycja, która kompletnie niczym się nie wyróżnia. Na scenie też nic się nie dzieje, nic nie zwraca uwagi odbiorcy. Myślę, że w tym roku Islandia nie znajdzie się w finale. Ocena: 1/12

Zofia Kopyto: Hera boi się wysokości, więc wystąpiła tak żeby przypadkiem na szczyty Eurowizji się nie wspiąć. Całość przypomina nawiązanie do starych, dobrych hitów radiowych z lat 80, ale bez wybitnej oprawy wokalnej. Melodia to ten sam beat powtarzający się w kółko i w kółko, niczym muzyczka w supermarkecie. Dla potrzeby zachowania równowagi, jestem w stanie wskazać dwa plusy “Scared of Heights”. Chórek wspierający artystkę jest przyjemny dla ucha, a ekipa od światełek wykonała kawał solidnej roboty. Ocena: 1/12

Gruzja: Nutsa Buzaladze - Firefighter

Patryk Szymański: Od 2017 roku Gruzja czeka na awans do wielkiego finału i mam nadzieję, że tym razem ta seria dobiegnie końca. Nutsa na scenie czuje się jak ryba w wodzie. Wszystko tutaj się zgadza – piosenka, głos, choreografia. Trzymam kciuki za wysokie miejsce końcowe. Ocena: 8/12

Natalia Szukała: Niekoniecznie wiem co powiedzieć o tej propozycji. Wokalnie Nutsa nie odstaje i jest na wysokim poziomie. Piosenka jednak ,,nie dojeżdża”, wiele radiówek słucham z większym zaciekawieniem niż ,,Firefighter”. W zależności od tego jak będzie to ugrane na scenie może zależeć wynik Gruzji, która już od dawna nie może dojść do finału. Ocena: 5/12

Patryk Biechowiak: Świetny głos i dobra choreografia w naprawdę ciekawej propozycji. W utworze nie zabrakło także lekko orientalnych, kojarzących się z Kaukazem, motywów. Gruzja w tym roku wystawia naprawdę dobrą piosenkę, która ma właściwie wszystko, by uplasować się w finale na wysokim miejscu. Ocena: 8/12

Nicol Perz: Gruzja w tym roku z całkiem ciekawą propozycją. Nawiązanie do rytmów charakterystycznych dla tego regionu jak najbardziej na plus. Nutsa ma mocny, przyjemny głos. Miejmy nadzieję, że układ taneczny zostanie przeniesiony z teledysku na scenę. Myślę, że nie jest to utwór na miarę najwyższego miejsca, ale może namieszać w stawce. Ocena: 7/12

Zofia Kopyto: Nutsa nie proponuje nic oryginalnego. Oklepany teledysk i choreografia nie zapadają w pamięć. Wokal poprawny, ale nic ponad to a tekst zabójczo banalny i porównywalny do tysiąca innych kawałków popowych. “Firefighter” nie roznieci ognia w sercach widzów. Ocena: 3/12

Azerbejdżan: FAHREE feat. Ilkin Dovlatov - Özünlə Apar

Patryk Szymański: Etnicznie, tajemniczo, ale czy na Eurowizję? Ciężko cokolwiek napisać o tegorocznej propozycji Azerbejdżanu – po prostu jest, ale nie wyróżnia się niczym szczególnym. Obawiam się, że miły i przyjemny głos to za mało na awans do finału. Ocena: 4/12

Natalia Szukała: Kolejna propozycja, która nie wyróżnia się niczym. Teoretycznie do wokalu nie można się w żaden sposób przyczepić, ponieważ jest on jak najbardziej poprawny. Brakuje mi jednak pewnej iskry, większej energii, która mogłaby w większym stopniu zaciekawić. Ta propozycja ,,po prostu będzie” na scenie, ale większej reakcji publiczności nie wywoła. Ocena: 2/12

Patryk Biechowiak: Niby wszystko jest ok, głos jest bardzo przyjemny, a wysokie tony wręcz lekko imponujące, piosenka nie jest zła, ale nie posiada niczego, co mogłoby ją wyróżnić na tle reszty stawki. Takich piosenek nie wystawia się na konkursy, zwłaszcza na Eurowizję. Ocena: 4/12

Nicol Perz: Fahree ma dobry warsztat wokalny, aż szkoda że wykorzystał go do tak przeciętnego utworu. Piosenka bardzo szybko wpada w ucho, jednak nie ma w sobie „tego czegoś”. Nie pomogło nawet nawiązanie do ludowych melodii. Fragment śpiewany przez Ilkina Dovletova był sporym zaskoczeniem, jednak według mnie nie do końca pasuje do całości. Azerbejdżan ma spore szanse na przejście do finału, jednak raczej nie powalczy o miejsce w top 10. Ocena: 5/12

Zofia Kopyto: Głosy wokalistów są tutaj wręcz hipnotyzujące, wysokie dźwięki podprowadzane bez fałszu. Tekst jest niestety równie nijaki co poprzednia propozycja, ciężko się w niego wczuć a interpretacja jest tak oczywista że aż kłuje w oczy. Melodia to dobre połączenie nowoczesnego beatu z tradycyjnymi dźwiękami muzyki ludowej, mamy nawet całkiem niezły bridge. Jeśli chodzi o kwestie wizualne, to Azerbejdżan musiałby bardzo się postarać aby w ciekawy sposób przedstawić utwór tak spokojny. Teledysk prezentuje się dość nędznie. Ocena: 4/12

Armenia: LADANIVA – Jako

Patryk Szymański: Jestem pewien, że podczas występu Armenii, przed sceną będzie jedna wielka zabawa. Bardzo chwytliwa propozycja, chyba jedna z najbardziej etnicznych w stawce. Duet Ladaniva ma w sobie ogromne pokłady energii, co idealnie widać w takim utworze jak ,,Jako”. Ocena: 7/12

Natalia Szukała: W tej propozycji to muzyka jest główną gwiazdą, a słowa są jedynie dodatkiem. Nie jest to jednak problemem, gdyż całość wpada w ucho i zaraża energią. Gdyby nie zwrotki, które przerywają zabawę byłaby to propozycja idealna. Nie przeszkodzi to jej zapewne w dobrym wyniku w konkursie. Ocena: 8/12

Patryk Biechowiak: Na chwilę mogliśmy przeteleportować się do tradycyjnej armeńskiej wsi i poczuć jakbyśmy mieli spędzić tam całą noc na tańcach i zabawie. Ladaniva przekazuje fantastyczną energię, a wszystko to w bardzo etnicznym stylu. Całości dopełnia utalentowana wokalistka ze świetnym głosem. Według mnie, Armenia bez problemu dostanie się do finału. Ocena: 7/12

Nicol Perz: „Jako” to bardzo energiczny, przyjemny utwór, przy którym od razu chce się tańczyć. Wokalistka ma dobry, mocny głos idealnie pasujący do tego typu muzyki. Jednak mimo całej energii tego utworu wydaje mi się, że nie jest to najlepsza propozycja na Eurowizję. Armenia powinna przejść do finału bez większych problemów, ale prawdopodobnie nie ma co walczyć o najwyższą lokatę. Ocena: 5/12

Zofia Kopyto: Bywa, że wśród morza mainstreamowych utworów, przebije się ludowa klasyka i tak stanie się z “Jako”. Melodia skoczna i prosta, niczym z armeńskiego wesela, bez problemu porwie tłum, tak samo jak naszych recenzentów. Na nagraniach live głos Ladanivy jest mocny, energiczny i dźwięczny i taki zapewne będzie w półfinale. Tekst od młodego do starszego pokolenia trafia w sedno: “nie chcemy być pouczani, chcemy być głośni i wolni”. Ocena: 7/12

 

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe