Słońce, piasek, białe domki – czyli jak miło spędzić wakacje w Grecji?

Nadszedł upragniony czas wakacyjnych wojaży…zapewne każdy potrzebuje chwili relaksu, szczególnie w trudnym okresie pandemii. Wyjazdy zagraniczne są nieco utrudnione ze względu na ciągłą obecność wirusa, ale na szczęście – nie niemożliwe. Zatem…czy warto odwiedzić greckie wyspy? Oprócz wylegiwania się na słońcu, czym można urozmaicić wakacje?

Jedną z najbardziej znanych greckich wysp jest Rodos. To tam możemy znaleźć hotele spełniające rozmaite wymagania turystów, charakterystyczne, wąskie uliczki, restauracje z greckimi przysmakami, a także słynne zabytki. Każda wyspa ma swój własny, wyjątkowy klimat.

Podczas pierwszych dni pobytu warto „korzystać” ze słońca, które sprawia, że wystarczy zaledwie 30 min w ciągu dnia, a już skóra zmienia odcień na czekoladowy! Kiedy już będziemy usatysfakcjonowani opalenizną, mamy możliwość odwiedzenia urokliwych miejsc, takich jak miasteczko Lindos czy Akropol – położony niedaleko w Atenach. Niemalże w każdym miejscu na wyspie można podziwiać piękne widoki, a w szczególności krystalicznie czystą wodę, która aż błyszczy w słońcu. Słynne, wąskie przejścia tworzą doskonałe tło do pamiątkowych zdjęć. Idąc w głąb, mamy okazję kupić pamiątki, a także „dobrze zjeść”.

Fot.: Julia Marszał

Oczywiście, jak to w turystycznych miastach bywa, główne ulice, przy których znajdują się kluby, puby i sklepy są zatłoczone do późnych godzin nocnych. Grecy zadbali o jak najlepszy wypoczynek przyjezdnych. Miejsc godnych uwagi było naprawdę sporo. W trakcie mojego pobytu akurat rozgrywał się finał Euro 2020. Oglądanie meczu Włochy-Anglia w otoczeniu wielu narodowości, w momencie kiedy każdy kibicował innej drużynie, na pewno zostanie w mojej pamięci. Bar w miasteczku Faliraki postarał się o prawdziwy, futbolowy klimat – ilość zawieszonych telewizorów i włączonych rzutników była większa niż serwowanych drinków. 😉 Emocje sięgały zenitu.

 

Fot.: Julia Marszał

Następnym, godnym odwiedzenia miejscem była klimatyczna restauracja zlokalizowana nad brzegiem morza, a właściwie na morzu. Szum fal dodawał niesamowitego nastroju, a greckie rarytasy szybko znikały z talerzy. W karcie dań nie mogło zabraknąć sałatki Cesare, tzatziki oraz Moussaki, czyli zapiekanki z mielonym mięsem, bakłażanem i sosem pomidorowym. Niedaleko znajdował się punkt widokowy. Wejście do restauracji poprzedzał krótki deptak, otoczony przez białe mury, które doskonale wpasowywały się w architekturę. Oprócz tego, od razu przy wjeździe, oczom turystów ukazywała się fontanna nietypowego kształtu.


Temperatura powietrza w ciągu dnia dochodziła do 38 stopni, dlatego też zwiedzanie nie było łatwe. Jednak warto zarezerwować jeden dzień na odwiedzenie najciekawszych punktów wyspy.

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe