Języki obce wykorzystujemy na co dzień. W Polsce najczęściej posługujemy się angielskim i niemieckim. Popularne stają się też języki skandynawskie oraz wschodnie, które przydatne są w handlu i współpracy między korporacjami. Znajomość języków ułatwia podróżowanie – odczytywanie informacji turystycznych, rozkładów jazdy, a kontakt z mieszkańcami pozwala lepiej spędzić czas i poznać zakątki zwiedzanego kraju.
Jakie korzyści wynikają z poznawania nowego języka?
Pozyskując nowe kompetencje możemy liczyć na awans w pracy, ponieważ podejmujemy dodatkowe zadania i nasze kwalifikacje się zwiększają. Wyższe stanowisko przynosi także korzyści finansowe, które dają satysfakcję z wykonywanej pracy. Jednak nie wszyscy podchodzą do sprawy ze względów materialnych. Przede wszystkim jest to inwestycja w siebie. Dzięki nauce, przez jedną godzinę dziennie, stymulujemy nasz mózg do stymulacji szarych komórek i połączeń nerwowych. Już po miesiącu łatwiej będzie mam przypomnieć sobie hasła do krzyżówki lub zapamiętać listę zakupów. Codzienne zapamiętywanie kilu słówek, to ćwiczenie pamięci krótkotrwałej i długotrwałej. Według naukowców z Uniwersytetu w Chicago osoby, które znają dwa języki łatwiej i szybciej podejmują decyzje. Oczywiste jest, że słowa w obcym języku mają swoje odpowiedniki w języku polskim, zatem wzbogacamy rodzimy zasób słów i lepiej rozumiemy ich znaczenie. Dzięki poznawaniu nowego języka, zdobywamy wiedzę o kulturze i zwyczajach panujących w danym kraju. Systematyczne przyswajanie słówek i gramatyki sprawi, że poprawimy zdolność koncentracji również podczas wykonywania codziennych czynności. Ostatnimi korzyściami, o których warto wspomnieć jest spalanie kalorii podczas wytężonej pracy mózgu oraz wydzielanie endorfin, czyli hormonów szczęścia poprawiających nasz nastrój.
Tradycyjne sposoby nauki języka obcego
Podręcznik, sala pełna innych osób i nudnie prowadzona lekcja przez nauczyciela, to sposób nauki, który wszyscy znamy. Zazwyczaj w szkołach wymagana jest książka zawierająca teksty, teorię i słówka oraz ćwiczenia, gdzie uczeń może utrwalać zdobytą wiedzę. W szkole rzadko jest czas na wykonywanie zadań z ,,czarno – białej” książki (czyli z ćwiczeń), więc są zadawane one do domu, zwykle 2 strony. Ilość zadań zniechęca, tym bardziej, że zazwyczaj jest do powtórzenia gramatyka, która bardzo często przysparza najwięcej problemów. Podręcznik nie jest pozbawiony zalet. Wydawcy dbają o szatę graficzną, odpowiedni układ zadań, słownictwo oraz teksty do czytania. Taki sposób pozwala wprowadzić ucznia w podstawy języka, jednak taki schemat układu zadań powtarza się w każdym temacie. W podręczniku do nauki języka hiszpańskiego pojawiło się zadanie dotyczące nauki liczb. Prowadzi to czasami do absurdów. Chłopiec zadzwonił do dziewczynki, żeby zapytać o numer jej telefonu, przez który właśnie rozmawiała. Zamiar twórcy zadania był dobry, jednak realizacja chybiona. Podczas lekcji angielskiego lub innego języka obcego wykorzystywane są nagrania np. teksty czytane przez lektorów. Dzięki temu uczeń poznaje akcent oraz poprawną wymowę. Problem pojawia się, kiedy nagranie nie działa lub nauczyciel gubi płytę.
Kursy językowe są alternatywą dla szkolnych lekcji. Zwykle grupa liczy 15 – 20 osób. Prowadzący stara się urozmaicać zajęcia wprowadzając elementy kultury i konteksty filmowe. Najważniejsze, żeby grupa była w pełni zaangażowana, a nauczyciel potrafił zachęcić do zgłębiania wiedzy. Podręcznik i typowy zestaw ćwiczeń to za mało, kiedy kurs słono kosztuje. Co można zrobić, żeby poprawiać umiejętności językowe w zaciszu domowym?
Pozaszkolne sposoby nauki języka obcego
Fiszki, słowniki obrazkowe i kasety do odtwarzacza to już przeżytek. Dzisiaj naukę języka możemy szlifować np. wraz z Netflixem. Platforma z serialami daje możliwość ustalić własne preferencje dotyczące napisów, lektora i powracania do wypowiadanych kwestii przez postacie. Łączymy przyjemne z pożytecznym. Dzięki oglądaniu filmów z oryginalną ścieżką dźwiękową możemy powtarzać dialogi wraz z aktorami i wczuwać się emocjonalnie w sytuację językową. Jeśli mamy swój ulubiony serial, który oglądamy bez końca, powtarzanie najciekawszych scen kilkukrotnie nikomu nie powinno sprawić problemu. Kiedy nasze kompetencje językowe nie są zaawansowane spróbujmy najpierw obejrzeć jeden odcinek z lektorem, potem w oryginalnej wersji językowej z polskimi napisami lub obcojęzycznymi. Odważni mogą pominąć lektora i napisy i zobaczyć czy ich dotychczasowa nauka dała oczekiwane rezultaty.
Podobnie można wykorzystać teksty piosenek. Słowa połączone z muzyką mają swój rytm i dzięki temu łatwiej jest je zapamiętać. Autorzy stosują rymy, synonimy, żeby tekst łatwiej ,,wpadał w ucho”. Dodatkowo, za pomocą gotowych tłumaczeń na stornach internetowych, mamy dwie wersje językowe, które łatwo jest porównywać. W sposób przejrzysty, szybko zauważamy nowe zagadnienia gramatyczne, skróty i wykorzystanie idiomów, które nie są opisywane w podręcznikach. A kiedy będziemy nucili sobie pod nosem piosenki, nauczymy się wielu nowych słów.
W spełnieniu marzeń o staniu się poliglotą pomocny może być serwis YouTube. Nauczyciele, rodzimi użytkownicy języków obcych czy pasjonaci pewnych krajów i kultur chcą przybliżyć nam pewną wiedzę. Dużą zaletą kanałów językowych jest ich łatwa dostępność. Odcinki można oglądać dowolną ilość razy lub pomijać te zagadnienia, które już znamy. YouTuberzy chcą przyciągnąć do siebie jak największe grono odbiorców i prześcigają się w tym, kto będzie bardziej innowacyjny. Swoje wiadomości możemy rozszerzać zaczynając od ,,suchej” gramatyki, a kończąc na użyciu zwrotów z języka potocznego oraz ciekawostkach językowych, o których nauczyciele nie powiedzą nam w szkole. Należy dobierać rozważnie ,,internetowych instruktorów”, ponieważ na YouTub’a każdy może wrzucić swój filmik bez odpowiednich kompetencji. Dobry materiał, który pomaga w nauce najłatwiej jest rozpoznać poprzez wysoką jakość montażu oraz profesjonalne nagranie. Osoby, które rzeczywiście chcą dzielić się swoją wiedzą w opisie przedstawią się kim są i dlaczego zapraszają nas do oglądania swoich filmów. Najwięcej korzyści przyniesie oglądanie tych materiałów, które bawią i uczą.
Nauka języka obcego w szkole jest bardzo potrzeba, ale absolwenci szkół średnich rzadko kończą szkołę z przekonaniem, że ich kompetencje językowe są na tyle zaawansowane, żeby swobodnie porozumiewać się w języku obcym. Dobrym rozwiązaniem są korepetycje z rodzimym użytkownikiem np. angielskiego czy niemieckiego lub z osobą, która będzie mogła z nami prowadzić konwersacje. Jednym z etapów nauki jest przełamanie się i używanie zdobytej wiedzy w praktyce. Studenci filologii obcych albo nie mogą zrozumieć tego co mówią do nich obcokrajowcy, albo sami nie potrafią się wypowiedzieć ich języku. Jest to etap, z którym trudno poradzić sobie samemu i warto skorzystać z pomocy innych osób. Podczas indywidualnych korepetycji, nauczyciel zwraca uwagę na nasze problemy i popełniane błędy. Dzięki temu szybciej wypracujemy poprawność językową. Alternatywą dla odważnych mogą być konwersacje grupowe. Spotkania organizowane są w kawiarniach lub pracowniach językowych w grupach do 10 osób. Ważne jest, żeby liczba osób nie była za duża, bo wtedy nie każdy będzie miał możliwość wypowiedzenia się. Na konwersacjach grupowych oprócz zdobywania wiedzy, można znaleźć nowych przyjaciół i dzielić z nimi pasję do języków. Osobom nieśmiałym polecane są lekcje indywidualne, żeby stres związany z przełamaniem bariery językowej nie mieszał się z lękiem przed wypowiadaniem się w większym gronie. Wiedza, której nie używamy na co dzień jest ulotna, dlatego jeśli ktoś dobrze zna jakiś język obcy i chce utrzymywać go na wysokim poziomie, powinien uczęszczać na takie zajęcia.
Zdeterminowani, którzy chcą odnieść szybkie rezultaty w nauce mogą zastosować metodę ,,kąpieli w języku”. Należy maksymalnie skupić się na wybranym słownictwie i zaangażować nie tylko intelektualnie, ale i emocjonalnie. Wystarczy podjąć kilka kroków, żeby uczyć się za pomocą ,,językowego zanurzenia”. Najpierw wybierz słowo, którego chcesz się nauczyć i połącz z uczuciami jakie mogą mu towarzyszyć. Garden – ogród, można go skojarzyć z błogim wypoczynkiem lub pracą. Kolejny etap to ułożenie historyjki związanej z naszymi skojarzeniami. Warto gestykulować podczas jej opowiadania, ponieważ dzięki ruchowi lepiej zapamiętujemy słownictwo.
Oprócz wyżej wymienionych metod warto czytać artykuły i książki w językach obcych, które dostępne są w Internecie lub bibliotece. Każda chwila spędzona z obcojęzycznym tekstem sprawia, że się z nim oswajamy i poznajemy nowe słowa i konstrukcje gramatyczne.
,,Najbardziej lubię oglądać seriale, wtedy wczuwam się w sytuacje językowe”
Karol Zieliński, nauczyciel angielskiego radzi, żeby poprawić poziom znajomości języka trzeba przede wszystkim ,,chcieć” i mieć odpowiednie podejście do nauki, a także czas, który możemy poświęcić na szlifowanie naszych umiejętności. Według pana Zielińskiego jeśli ktoś ma możliwość wyjazdu za granicę powinien z niej skorzystać, bo wtedy wystawimy siebie na próbę i będziemy zmuszeni używać języka obcego. Nauczyciel twierdzi, że w szkole podstawowej i ponadpodstawowej nie osiągniemy zadawalających nas umiejętności, dlatego ważne jest, żeby samemu szukać metod i materiałów, dzięki którym nauka będzie dla nas przyjemna i pożyteczna. W szkole lektorzy skupiają się na gramatyce, a wbrew pozorom nie jest ona najważniejsza. Bogate słownictwo pozwoli nam się porozumiewać, a konstrukcje gramatyczne przyjdą z czasem, bo słownictwo będzie powodowało potrzebę ich poznania.
Julia Lerczak, studentka drugiego roku psychologii, wolny czas spędza na uzupełnianiu słownictwa związanego z kierunkiem studiów, ale w chłodne wieczory stara się zapewnić sobie rozrywkę połączoną z nauką. Najbardziej lubię oglądać seriale, wtedy wczuwam się w sytuację językową, a kiedy oglądam jeszcze raz ten sam odcinek mojego ulubionego serialu wyłączam napisy i staram się zmierzyć z oryginalną wersją – mówi studentka. Chętnie sięgam po książki w języku angielskim, z których wypisuję do zeszytu nieznane mi słówka i tłumaczę je w słowniku online. Powstaje ogromna baza leksykalna, łatwa do zapamiętania, bo wszystko łączę z fabułą książki – dodaje.
Nie zawsze potrzeba nauki języka obcego budzi w nas motywację do działań w domu. Patrycja Piwosz już w szkole podstawowej uczęszczała na kursy, a dzisiaj udziela korepetycji dzieciom. Często nie chciało mi się iść po lekcjach na kurs, ale nie dałam za wygraną lenistwu i dzisiaj bardzo dobrze znam język i pomagam innym. Gdyby nie zachęty ze strony rodziców i opłacanie szkoły językowej, mogłabym się nie zdobyć na samodzielną naukę, bo wymaga ona dużo silnej woli – opowiada Partycja.
Sposobów na naukę języków obcych jest wiele. Najchętniej uczymy się angielskiego lub niemieckiego. Możemy korzystać z kursów, konwersacji lub pracy w zaciszu domowym. Najważniejsze jest, żeby nauka przynosiła nam satysfakcję, a którą z nietradycyjnych metod wykorzystamy zależy od preferencji każdego z nas. Dla jednych najlepszym sposobem będzie układanie historyjek, a inni wolą oglądać seriale. Każdy sposób szlifowania nowych umiejętności jest dobry, ponieważ rozwijamy nasz mózg i zwiększamy kompetencje.
Źródła
https://eu.com.pl/warto-uczyc-sie-jezykow-obcych-7-korzysci-o-ktorych-miales-pojecia/
https://szybkanauka.pro/3-metody-nauki-jezyka/
http://zorganizowani.com/szybka-nauka/nietypowe-metody-nauki-jezykow-obcych/
http://www.jezykiswiata.com.pl/Metody-nauki-jezyka-obcego
https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/1111366,jakie-jezyki-obce-znaja-polacy.html
Zdjęcia:
lincoln.edu.pl
Dominika Antczak
Weronika Zwierzchowska