Rozmowy Flesza o sporcie #2

Moder, Lewandowski, Krychowiak czy Grosicki? Który z nich aktualnie przoduje w polskiej kadrze, a kto powinien trochę popracować? Czy mamy realne szanse na Mistrzostwo Europy? Co mecze Ligi Narodów mówią o aktualnej formie naszych piłkarzy? O tym rozmawia Flesz Sport!

Piłka nożna to sport, który zawsze wzbudza wielkie emocje, bez względu na to, czy na trybunach stadionu siedzi komplet widzów, czy w momencie kiedy krzesełka stadionowe świecą pustkami. O tym jak zmieniła się w ostatnim czasie reprezentacja Polski pod skrzydłami Jerzego Brzęczka oraz o tym czy mamy szansę na Mistrzostwo Europy rozmawiają Mateusz Kmiecik i Przemysław Chlebicki.

Mateusz Kmiecik
121687104_890532588145516_3388515069265996836_n
Przemysław Chlebicki

Polska mistrzem Polski

Mateusz: To co, Polska mistrzem Europy w przyszłym roku, a Pan Brzęczek bogiem trenerki?

Przemysław: Myślę, że mamy realne szanse na to, żeby faktycznie wyjść z grupy, realnie patrząc – z drugiego miejsca. Nie zamierzam tutaj pompować balonika jak niektórzy eksperci, ale ćwierćfinał wydaje się być w naszym zasięgu. A z oceną trenera na razie wolę się wstrzymać i poczekać do listopadowych meczów. Z Ukrainą, Holandią i Włochami na wyjeździe będzie zdecydowanie trudniej niż z Finlandią, Bośnia i Włochami u siebie. Nie popadam na razie w hurraoptymizm i czekam na więcej. A Ty jak myślisz, mamy się już czym zachwycać?

M: Na pewno widać postęp, ale na ile wynika to z umiejętności trenerskich, a na ile z tego, że po prostu nam się udało, to ciężko powiedzieć. Wyjście z grypy, przy tylu drużynach to powinien być nasz obowiązek, a co dalej to na pewno zależy od dalszego układu drabinki. Za trenera Nawałki w meczach towarzyskich szło nam fatalnie, a na Euro pokazaliśmy swoją siłę, więc ciężko mi cokolwiek stwierdzić przed turniejem. Jednak w tej chwili wychodzi na to, że Pani Domagalik miała rację i to my się nie znaliśmy na piłce, a tylko ona widziała w tym potencjał.

P: Szczerze mówiąc, nie chcę oceniać trenera Brzęczka. W piłce klubowej jeszcze nic nie osiągnął, a rola selekcjonera znacznie się różni od trenera drużyny klubowej. Myślę, że Jerzy Brzęczek ma na pewno większy wybór niż choćby Adam Nawałka, który na Euro 2016 nie skorzystał z wielu rezerwowych. Co więcej, myślę, że wiele będzie zależało od formy przed mistrzostwami, a nie od wcześniejszych zasług.

M: A to mi się właśnie podoba, że w końcu gra regularnie około 20 zawodników, a nie 14. Do tego powrócił Klich, co prawda według mnie 2-3 lata za późno, bo już w Holandii był regularnie wyróżniany, ale wiemy, że poprzedni selekcjoner miał swoich ulubieńców. Generalnie to chyba największy plus Jerzego Brzęczka, że widzi i stawia na młodzież.

P: Zgadzam się co do Klicha, tak samo szkoda, że Karol Linetty dopiero teraz naprawdę dostał szansę. Nie rozumiem dlaczego, nawet gdy był zdrowy, zdarzało się, że nie był powoływany. Co do młodzieży też się zgadzam. Niektórzy mówią, że Jerzy Brzęczek osłabił w ten sposób reprezentację U21 prowadzoną przez Czesława Michniewicza. Ten zarzut jest jednak według mnie bezsensowny. Czy ktoś we Francji czepia się Didiera Deschampsa, że powołuje Kyliana Mbappe? Nikt.

M: Zresztą kogo tak na poważnie obchodzą reprezentację U-21? To jest pewnego rodzaju poligon doświadczalny, a jak twój poziom wykraczą ponad nią, to z miejsca powinieneś trafiać do głównej reprezentacji. No dobra, ale zostawmy już tę młodzież. Kto według ciebie był najgorszy w ostatnim meczu? Dla mnie Reca, który w ataku próbował, ale średnio mu to szło, a z tyłu to była katastrofa i regularnie musiał go ktoś asekurować.

P: Trudno jest oceniać zespół po wygranej, szczególnie 3:0. Zgadzam się, że dla Recy nie był to udany mecz. Poza tym rezerwowi nic tak naprawdę nie wnieśli do drużyny – szczególnie duet napastników Milik-Piątek.

M: O właśnie, Milik i Piątek. O ile ten drugi zapewne zacznie grać coraz więcej, o tyle Milik do końca grudnia na pewno posiedzi w domu, a znając charakter właściciela Napoli, to może i nawet do końca czerwca. Myślisz, że wtedy powinien być powołany, bo według mnie nie? Wiadomo, że Milik to Milik, ale brak gry ponad pół roku może być ogromnym kłopotem. A zakładając, że numer 1 i 2 to Lewandowski i Piątek, to trzeci napastnik raczej nie jest już taki ważny, a według mnie spokojnie z tą rolą może poradzić sobie chociażby, Kamil Wilczek, a jest przecież jeszcze Niezgoda, Buksa, nawet Kownacki.

P: Też myślę, że w razie braku występów w klubie, Milik nie powinien otrzymać powołania do reprezentacji. Mimo wszystko, zamiast Kamila Wilczka powołałbym kogoś młodszego. Najlepiej właśnie któregoś z napastników z MLS – Niezgodę albo Buksę, którzy ostatnio jednak nie mogli otrzymać powołania, gdyż wiązałoby się to z kwarantanną po powrocie. Warto również obserwować Karola Świderskiego z PAOK Saloniki i Patryka Klimalę z Celticu. Myślę, że jeśli któryś z nich odpali w tym sezonie, warto byłoby ich sprawdzić. Dawid Kownacki niestety musi jeszcze poczekać – jest po długiej kontuzji. Chociaż niedawno zdobył gola w Fortunie Duesseldorf. Myślę, że jednak powinien jeszcze poczekać na powołanie. Jak dla mnie w hierarchii jest obecnie za wszystkimi powyższymi zawodnikami.

M: Faktycznie, zapomniałem jeszcze o Świderskim. To w sumie też ciekawy kandydat do kadry.

P: Ostatnio miał trudniejszy okres, mało strzelał goli, ale wydaje się, że wraca na właściwe tory.

M: Jak już sobie tak przewidujemy, to wyobraź sobie, że za 3 dni jest pierwszy mecz na Euro i musisz wybrać jedenastkę, przy taktyce 1(^^)-4-4-1-1. Kogo byś wystawił, patrząc na aktualną formę.

P: Na bramce Szczęsny, obrona od lewej Rybus-Glik-Bednarek-Kędziora. W miejsce Rybusa mógłby jednak pojawiać się Tymek Puchacz, który jeszcze nie dostał szansy w pierwszej reprezentacji, a zamiast Glika Walukiewicz. W środku pola można sprawdzić, jak poradziłby sobie duet Linetty-Zieliński- którego chciałbym zobaczyć niżej niż dotychczas (ewentualnie, zamiast któregoś z nich mógłby zagrać Moder), a przed nimi Klich. Na skrzydłach mimo wszystko Jóźwiak i Grosicki (albo Frankowski, jeśli otrzyma zgodę z Chicago Fire). I na szpicy oczywiście Lewy.

M: Co do bramkarza to się z tobą zgadzam, chociaż tutaj tak naprawdę obojętnie, kto zajmie tę pozycję. Jednak trochę inaczej widzę obronę. O ile środek obrony zostawiłbym taki sam, lewą stronę również (chociaż zapewne trener postawi na Rece lub Bereszyńskiego), to na prawej widziałbym jednak właśnie „Beresia”, który ma trochę większe obycie z dużą piłką, niż Kędziora. Skąd u ciebie akurat taki wybór?

P: Bereszyński jest faktycznie lepszy, ale ostatnio jest bez formy, co widać w Sampdorii od początku pandemii. Oczywiście powinien występować w reprezentacji, ale w chwili obecnej mimo wszystko pozwoliłbym na Kędziorę w pierwszym składzie.

M: Faktycznie, jest to dobry argument. Chociaż uważam też, że oboje sobie poradzą i nie ma ogromnej różnicy, który z nich zagra. Zapewne i tak Bereszyński wyląduje na lewej stronie. Pomoc trochę bym także zmienił.

P: Kogo byś zmienił?

M: O ile Linetty w środku pola, za ostatnie mecze i udowodnienie przydatności w drużynie, to obok postawiłbym na Modera, ponieważ jest w ogromnym gazie. Na skrzydłach Jóźwiak, bo nie mamy chyba w tej chwili lepszego skrzydłowego nawet, a do tego pokazał w ostatnim meczu, że ostre wejścia mu niestraszne. Mocno szarpał, a najprawdopodobniej na to będziemy musieli liczyć na Euro. Po drugiej stronie za to Zieliński, jako ten schodzący do środka i rotujący się z Klichem. Najważniejsze, żeby Mateusz grał tuż za napastnikiem, lub chociaż jako taki fałszywy skrzydłowy. Każde przesunięcie go do tyłu będzie krzywdzące dla niego, jak i dla drużyny. Grosicki powinien włączać swoje turbo pod koniec meczów i wchodzić na ostatnie 30 min jak kiedyś Peszko.

P: Zgadzam się co do Jóźwiaka, właśnie większe mam wątpliwości co do ciągłych występów Grosickiego. Co do Klicha również się zgadzam i uważam, że powinien być regularnie wystawiany pod napastnikiem, dlatego też chciałbym zobaczyć, jak Zieliński radziłby sobie trochę niżej, niż do tej pory ustawiał go Jerzy Brzęczek.

M: O ataku nie będziemy dyskutować, bo tutaj wybór jest jeden To tak na koniec, gdybyś miał poprawić jedną rzecz w grze tego zespołu tą, która najbardziej szwankuje, to co by to było? Ja uważam, że największy problem mieliśmy z powrotem do obrony naszych bocznych obrońców i myślę, że nad tym kadra powinna popracować na następnym zgrupowaniu.

P: Zgadzam się co do gry bocznych obrońców. Poza tym uważam, że reprezentacja Polski często ma problem z rozpoczęciem gry od linii obrony. W tym aspekcie dobrze radzi sobie jednak Jan Bednarek i liczę na to, że w przyszłości on i Walukiewicz będą nie tylko skuteczni w obronie, ale zapewnią dobre wyprowadzenie piłki spod własnej bramki.

M: Faktycznie istnieje spora szansa, że w przyszłości będziemy mieli solidnych obrońców, co jeszcze kilka lat temu wydawało się tylko marzeniem. To w takim razie „widzimy się” następnym razem po kolejnych meczach kadry?

P: Pewnie, oby w podobnych nastrojach, co po październikowych pojedynkach.

M: Oby właśnie tak się stało.

 

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe