Mickey van der Hart: Nie sądzę, by Holandia była teraz w stanie lekceważyć jakąkolwiek drużynę

Już 16 czerwca reprezentacja Polski rozegra swoje pierwsze spotkanie podczas Mistrzostw Europy w Niemczech. Rywalem Biało-Czerwonych będzie reprezentacja Holandii. Jakie nastroje panują wśród holenderskich kibiców oraz czego możemy się spodziewać po kadrze Ronalda Koemana? O tym porozmawialiśmy z byłym bramkarzem Lecha Poznań, Mickeyem van der Hartem, obecnie występującym w Sc Heerenveen wraz z naszym reprezentantem, Pawłem Bochniewiczem.
Dominik Stachowiak (Flesz): Mickey, od meczu Polska – Holandia dzieli nas mniej niż miesiąc, to pierwszy mecz grupowy. Zapytam Cię więc o Twoje oczekiwania wobec tego meczu i o to jakie nastroje panują w Holandii przed Euro.

Mickey van der Hart (bramkarz Sc Heerenveen, były zawodnik Lecha Poznań): Ogólnie rzecz biorąc, ludzie nie są aż tak optymistyczni. Myślę, że w przeszłości mieliśmy turnieje, w których ludzie oczekiwali, że pójdzie nam naprawdę dobrze, gdzie uważali nas za pretendenta do tytułu. Teraz z kolei chyba wszyscy mówią: „okej, prawdopodobnie dojdziemy do ćwierćfinału, a potem odpadniemy”.

Myślę, że w meczu z Polską ludzie spodziewają się naszej wygranej. Ja również spodziewałbym się zwycięstwa Holandii. Gram z Pawłem Bochniewiczem i dostaję od niego trochę informacji o drużynie, o nowym trenerze i sposobie, w jaki grają. Ale ogólnie uważam, że reprezentacja Holandii jest lepsza. Mają więcej jakości, zwłaszcza w obronie. Myślę, że jesteśmy prawdopodobnie jedną z najlepszych drużyn na Euro. Z Virgilem van Dijkiem, z Matthijsem De Ligtem, z kilkoma naprawdę dobrymi zawodnikami i grającymi w naprawdę dobrych zespołach. Myślę więc, że Holandia pokona Polskę, ale nie jestem pewien co do całego turnieju, czy mamy duże szanse na jego wygranie.

Jakie są według ciebie najmocniejsze strony reprezentacji Holandii? Ponieważ powiedziałeś o Van Dijku, o De Ligcie. Jest wielu zawodników, którzy grają w Premier League czy Bundeslidze.

Nie możemy zapomnieć o Nathanie Ake z Manchesteru City. Myślę, że jeśli spojrzysz na tę obronę, to dysponujemy jednymi z najlepszych zawodników na świecie. Również nasz środek pola jest dość mocny – Tijani Reijnders z Milanu radzi sobie bardzo dobrze, Teun Koopmeiners z Atalanty też gra świetnie w tym sezonie. W środku pola jest kilka talentów, takich jak Xavi Simons. Na mundialu dużo zależało od Cody’ego Gakpo z Liverpoolu. Prawdopodobnie teraz też zrobi różnicę.

Myślę, że Memphis Depay był zwykle naszym kluczowym graczem, ale zmagał się z kontuzjami i nie zawsze był w formie. Wszystko będzie zależeć od tego, w jakiej zawodnicy będą dyspozycji i od tego, jak trener będzie chciał grać. Nie jest jeszcze jasne, czy chce grać pięcioma czy czterema obrońcami, trzema napastnikami czy może innym systemem. Będzie więc ciekawie zobaczyć, na co selekcjoner się zdecyduje. Myślę, że z zawodnikami, których mamy, prawdopodobnie odpowiada nam gra piątką, ale wiesz, w Holandii to zawsze jest problem, ponieważ najczęściej graliśmy 4-3-3. To część naszej kultury.

Futbol totalny.

Dokładnie tak. To zawsze trudne, gdy trener decyduje się na zmianę. Więc będzie fajnie to zobaczyć. Ale myślę, że jeśli nasza obrona będzie w dobrej dyspozycji, mamy dużą szansę, aby sprawić, żeby mecze z nami były wymagające dla wielu drużyn. Mamy też zawodników, którzy w każdej chwili mogą zrobić coś wyjątkowego. Zobaczymy jak będzie.

A słabe strony? Niektórzy eksperci mówią o tym, że nie macie takiego napastnika jak Robert Lewandowski, brakuje wam typowej 9-tki.

Dokładnie. Mamy kilku chłopaków z ogromnym potencjałem, takich jak Brian Brobbey z Ajaksu. Myślę, że może być takim napastnikiem, ale w tej chwili nie jest jeszcze na tym poziomie i myślę, że Joshua Zirkzee z Bolonii również.

Na razie jesteśmy zależni od Depaya. Wout Weghorst również nie jest na tym poziomie, chociaż strzelił dwa gole przeciwko Argentynie na Mistrzostwach Świata – ma więc zdolność do zrobienia czegoś szalonego. Ale myślę, że gdybyśmy mieli w Holandii napastnika pokroju Lewandowskiego, to naprawdę byśmy rywalizowali z najlepszymi.

Było też wiele zmian w bramce. Raz grał Mark Flekken z Brentfordu, raz Bart Verbruggen z Brighton. Tak więc ktokolwiek wejdzie do gry, będzie niedoświadczony w grze na wielkim turnieju.

Podobnie jak na Mistrzostwach Świata, gdzie grał Andries Noppert.

Dokładnie tak. Nie ma go teraz w drużynie. Ale przez lata zmagaliśmy się ze znalezieniem najlepszego bramkarza i myślę, że teraz jest nim Verbruggen. Myślę, że będzie grał, jest młody i utalentowany. Mam nadzieję, że dostanie swoją szansę, będzie się rozwijał i stawał coraz lepszy. Ale w tej chwili to nie jest silna strona zespołu.

Jakiego meczu z Polską możemy spodziewać się w wykonaniu Holandii? Kto lub co będzie kluczem do sukcesu na początku turnieju?

Myślę, że Holandia będzie miała około 75% posiadania piłki. Lubimy grać piłką i myślę, że Polska jest drużyną, która czuje się komfortowo w obronie. Myślę więc, że będziemy kontrolować grę, a Polska będzie groźna przy stałych fragmentach gry i kontratakach. W ostatecznym rozrachunku Holandia ma jednak wystarczająco dużo jakości, by pokonać Polskę. Mam nadzieję, że będzie to nasza solidna wygrana, dobry początek, no i co za tym idzie niezbyt dobry dla Polski.

Marco van Basten powiedział, że Polska nie lubi grać piłką, że tylko broni, a głównym celem będzie zneutralizowanie Lewandowskiego. Zgadzasz się z tym?

Nie jestem pewien. Myślę, że Lewandowski nie jest typem napastnika, który jest niebezpieczny podczas gry z kontry. Nie jak w polu karnym – w tej strefie jest prawdopodobnie najlepszy na świecie. Jeśli więc Lewandowski znajdzie się w polu karnym, będzie to duży problem, zwłaszcza że Polska ma szybkich zawodników na bokach, którzy na pewno pomogą w konstruowaniu akcji. Wracając jednak do Roberta – nie jest takim zawodnikiem jak na przykład Jamie Vardy, który potrafi wykonać szalony sprint za plecy obrońców. Jeśli uda nam się utrzymać go w środkowej linii, to nie będzie problemu z Lewandowskim.

Czy uważasz Polskę za trudnego rywala, czy traktujesz to raczej jako spacerek dla Holandii?

Nie, nie sądzę, by Holandia była teraz w stanie lekceważyć jakąkolwiek drużynę. Myślę, że zawsze mamy problemy w meczach z takimi zespołami jak Polska. Na pewno będzie to trudny mecz.

Wspomniałeś wcześniej o Pawle Bochniewiczu. Najprawdopodobniej pojedzie na Euro. Rozmawiałeś z nim po losowaniu i teraz na koniec sezonu o turnieju?

Trochę rozmawialiśmy, ale niewiele, jeśli mam być szczery. Wciąż graliśmy i skupialiśmy się na naszych meczach. Ale Paweł naprawdę chce jechać na turniej i wie, że musi grać dobrze. Jeśli zagra, mam nadzieję, że pójdzie mu dobrze. Dobrze jest zobaczyć kolegów z drużyny na turnieju. Ale oczywiście, kiedy będę oglądał mecz Polska – Holandia, to z nadzieją, że Holandia wygra. Ale kiedy będziecie grać przeciwko jakiejkolwiek innej drużynie, będę kibicował Polsce.

To miłe. A jakim zawodnikiem jest Paweł w Twoich oczach?

Myślę, że jak na ligę holenderską nie jest typowym obrońcą, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Myślę, że jest bardzo silny, fizycznie i w pojedynkach w powietrzu.

I jest szybki. Pamiętam, że kiedy grał w Ekstraklasie, był jednym z najszybszych stoperów.

Tak, prawdopodobnie tak. Na pewno nie jest wolny. Wiesz, ujmę to tak: są oczywiście napastnicy, którzy są szybsi, ale on nigdy nie pozwala na pozostawienie za sobą zbyt dużo wolnej przestrzeni. Myślę, że jest doświadczonym gościem, pograł trochę w Holandii. Przez lata spędzone tutaj stał się o wiele lepszym piłkarzem. Wiadomo, że gra w Ekstraklasie jest inna niż w Eredivisie. Wiesz, jakie są tutaj standardy, wiesz, że musisz umieć wyjść spod presji, utrzymywać piłkę na poziomie murawy. Myślę więc, że rozwinął się pod tym kątem i na pewno będzie to przydatne, gdy znajdzie się w składzie reprezentacji.

Szansę na grę na Euro mają również Twoi koledzy z Lecha – Michał Skóraś, Tymoteusz Puchacz i Bartosz Salamon. Myślisz, że byliby przydatnymi zawodnikami dla reprezentacji Polski?

Jestem tego pewien. Starałem się śledzić ich poczynania na tyle, na ile mogłem. Nie oglądam na przykład „Skóry”, nie widzę jak gra, bo nie oglądam meczów z Belgii. Nie oglądam też meczów Tymka. Za to, kiedy tylko mogę, staram się oglądać Lecha. Więc widzę Bartka i wygląda naprawdę solidnie.

Może nie przeciwko Legii, kiedy strzelił „swojaka”.

Ten mecz przegapiłem, ponieważ wtedy miałem swoje spotkanie ligowe.

CZYTAJ TEŻ: Strzelili wszystkie bramki – przegrali mecz. Lech Poznań wciąż zaskakuje

Szczęściarz.

Ale widziałem, że padły dwa gole samobójcze, więc to na pewno nie było przyjemne. Ale wracając do „Saliego”… Myślę, że Bartek jest po prostu doświadczony. Może być bardzo przydatnym gościem również w szatni, jest bardzo miłym i zabawnym facetem. Jest urodzonym zwycięzcą. Jego mentalność jest bardzo, bardzo dobra. Więc myślę, że masz taką równowagę między doświadczeniem a młodymi chłopakami, jak… Nie wiem, czy Kuba Kamiński jest w składzie?

Nie gra zbyt wiele w Wolfsburgu w tym sezonie. Jest nowy trener i zaczął grać więcej niż na początku. Ale nie sądzę, żeby Michał Probierz dał mu szansę na Euro. Może w eliminacjach do Mistrzostw Świata.

Okej. Wiem też, że Jakub Moder na pewno zagra. Moim zdaniem może być kluczowym zawodnikiem. Na pewno Ci zawodnicy, o których rozmawiamy będą zaangażowani i mam nadzieję, że zrobią różnicę.

Minimalne szanse na wyjazd może mieć również Filip Marchwiński. Zagrał w eliminacjach z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Chciałem Cię zapytać o to, czy uważasz, że jest tak wielkim talentem, jak mówiono w Polsce?

Kiedy tam byłem, słyszałem o tym talencie i zawsze byłem trochę rozczarowany, kiedy grał w meczach, ponieważ na treningach widać było, że ma potencjał. Ale w ostatnich dwóch sezonach jego liczby były o wiele lepsze, strzelał gole. Te umiejętności zaczynają być widoczne. Wiem, na co go stać, ale myślę, że jeśli naprawdę mamy zobaczyć jego prawdziwy talent, musi odejść. Musi trafić do lepszej ligi, żeby się tam pokazać. Myślę, że jeśli to zrobi, to prawdopodobnie będzie się rozwijał, tak jak Moder w Brighton. Gra w Ekstraklasie nie wystarczy, aby osiągnąć poziom, na którym chciałby być. Jeśli chce zrobić kolejny krok, musi zmienić klub i doświadczyć nowej presji, innych lepszych graczy wokół siebie, większej konkurencji.

Wracając do tematu Euro. Większość ekspertów powiedziałaby, że faworytem grupy jest Francja, potem Holandia, następnie Austria i na końcu Polska. Podpisałbyś się pod tymi słowami? Holandia, jak powiedziałeś, nie grała dobrze w kwalifikacjach, a także w Lidze Narodów.

Jeśli mam być szczery, to myślę, że Francja jest prawdopodobnie najlepszą drużyną na świecie, mimo że nie wygrała mistrzostw świata. Są na innym poziomie w porównaniu z innymi drużynami. Na pewno wygrają grupę. Myślę, że Polska może pokonać Austrię, ale Holandia jest trochę lepsza niż Austria i Polska.

Polska będzie musiała uzyskać dobry wynik przeciwko Francji lub Holandii, aby mieć szansę na wyjście z grupy z trzeciego miejsca. Wierzę, że mogą pokonać Austrię, naprawdę w to wierzę. Ale myślę, że na 10 meczów Polska – Holandia, prawdopodobnie Holandia wygrałaby 7 razy.

Holandia grała w eliminacjach przeciwko Francji i przegrała dwukrotnie. 0:4 w Paryżu i 1:2 w Amsterdamie. Czy różnica między tymi drużynami jest aż tak duża?

Francja może prawdopodobnie wziąć trzecią drużynę i nadal mieć szansę na wygranie Euro, patrząc na to, jakimi zawodnikami dysponują. Myślę, że jeśli wszyscy będą sprawni, zagramy najsilniejszym składem, to możemy pokonać Francję. Ale oni muszą też mieć gorszy dzień. Ale ogólnie różnica była ogromna. Jeśli Kylian Mbappe ma dobry dzień, to na dobrą sprawę ma już na koncie dwa gole, więc już trzeba strzelić co najmniej dwa gole w meczu z nimi.

Myślę, że będzie bardzo, bardzo trudno uzyskać wynik przeciwko Francji. Ale wiesz, to jest faza grupowa i nie musisz wygrać każdego meczu, aby przejść dalej. Z kolei kiedy dojdziesz do fazy pucharowej, to tam przy dobrym dniu możesz pokonać każdego. Wszystko może się zdarzyć. Myślę, że widzieliśmy to na Mistrzostwach Świata. Widzieliśmy to na wielkich turniejach. Zawsze inaczej gra się w turnieju, a inaczej w kwalifikacjach.

Chciałbym również zapytać o Ronalda Koemana. Czy Twoim zdaniem to właściwy człowiek na właściwym miejscu? Nie tęsknicie w Holandii za czasami Louisa van Gaala jako trenera?

Myślę, że Van Gaal jest trochę jak nauczyciel – ma bardzo konkretny pogląd na to, co jego zdaniem powinno być zrobione. Koeman jest bardziej mentorem, więc skupia się bardziej na upewnieniu się, że wszyscy czują się dobrze. Myślę, że nakłada dużą odpowiedzialność na zawodników takich jak Van Dijk i Depay. Mają oni bardzo duży wpływ na to, jak gra kadra, jak czują się w niej młodsi zawodnicy. Koeman jest bardzo dobrym trenerem na turniej, ponieważ trudno jest pracować nad taktyką w reprezentacji, bo tak naprawdę nie ma się na to zbyt dużo czasu. A on jest facetem, który potrafi sprawić, że wszyscy są szczęśliwi i jasno mówi, czego wymaga od zawodników.

Chcę porozmawiać o Eredivisie, ponieważ układ sił w waszej lidze nieco się zmienił. Ajax miał kiepski sezon, a PSV fantastyczny. Imponujący bilans bramkowy 111:21, osiem goli strzelili przeciwko wam w kwietniu i niestety był to Twój ostatni mecz w tym sezonie. Co do zawodników PSV – uważasz, że Joey Veerman lub Jerdy Schouten będą wkrótce ważnymi zawodnikami dla tej reprezentacji?

Wydaje mi się, że Koeman powiedział, że Veerman jest jak zastępstwo dla Frenkiego De Jonga, ponieważ są zawodnikami o podobnym profilu. De Jong zawsze będzie grał, jest zawodnikiem pierwszego wyboru.

Schouten jest prawdopodobnie jednym z pretendentów do drugiego miejsca w środku pola, ale myślę, że nie zagra. Myślę, że zacznie Reijnders, który imponował przez cały rok. Zresztą, w ostatnich dwóch czy trzech meczach reprezentacji był prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem na boisku. Nie sądzę więc, aby gracze PSV mieli duży wpływ na skład, nawet jeśli byli fantastyczni w tym sezonie. Byli niesamowici i to prawdopodobnie najlepsza drużyna, przeciwko której grałem w swojej karierze, ale nie sądzę, by mieli duży wpływ na turniej.

Jaki wynik Holandii będzie dla Ciebie satysfakcjonujący?

Myślę, że oczywiście wszyscy chcemy wygrać turniej, ale realistycznie? Nie sądzę, abyśmy mieli na to duże szanse. Myślę, że jeśli dotrzemy do półfinału, to będzie naprawdę dobrze i będzie to dla mnie niespodzianka.

Na koniec zadam kilka pytań, na które chciałbym, żebyś krótko odpowiedział. Na początek: na którym etapie turnieju swój udział zakończą Holandia i Polska?

Holandia zajmie drugie miejsce w grupie i odpadnie w ćwierćfinale, a Polska nie wyjdzie z grupy.

Kto zostanie królem strzelców?

Harry Kane.

Kto będzie „czarnym koniem” turnieju?

Tak naprawdę jeszcze o tym nie myślałem. Kto może być niespodzianką? Trudne pytanie. Nie wiem, czy to „czarny koń”, ale może Niemcy? Wiesz, nie grali zbyt dobrze na ostatnich turniejach, mają pewne problemy, ale grają u siebie. To trochę dziwne nazywać Niemcy „czarnym koniem”, ale myślę, że będą mieli bardzo duże szanse na wygraną. Niech będą Niemcy.

I na koniec, kto wygra Euro 2024? Spodziewam się, że odpowiedzią będzie Francja.

Tak, stawiam na Francję.

***
Rozmawiał: Dominik Stachowiak
Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe