“Zapaśnik” – opus magnum wrestlingowego filmu? Recenzja

“Zapaśnik” (ang. “The Wrestler”) to dramat z 2008 roku, który opowiada o zachodzącej karierze legendy światowego wrestlingu. Film, którego reżyserem jest Darren Aronofsky został nagrodzony Złotym Lwem na Festiwalu Filmowym w Wenecji. W roli głównej wystąpił Mickey Rourke, który zgarnął dodatkowo nominację do Oscara.

Główny bohater

Robin Ramzinsky znany pod pseudonimem ringowym jako Randy “The Ram” Robinson był jednym z najbardziej popularnych zapaśników na świecie. Obecnie jest jednak zapomnianym weteranem, który za marne pieniądze daje popisy na różnych salach gimnastycznych. Miłość do wrestlingu – tylko to trzyma go przy wykonywaniu swojego zawodu.

„Zapaśnik” umożliwia nam zobaczenie Mickey’a Rourke’a, który powraca na szczyt Hollywood i to w bardzo widowiskowym stylu. Oglądając prawie 56-letniego aktora wykonującego ruchy wrestlingowe mające miano wysokiego ryzyka – jak skakanie z trzeciej liny lub rozcinanie sobie skóry żyletką, widz może wpaść w niemały podziw. Warto zaznaczyć, że większość sekwencji w ringu Rourke wykonywał sam i tylko przy najbardziej ekstremalnych układach zastępował go kaskader.

Podczas tzw. „deathmatchu” “The Ram” doznaje tak brutalnych obrażeń ciała, że ich skutkiem jest zawał. Diagnoza: koniec z wrestlingiem. To właśnie w tym miejscu Randy (jak woli być nazywany) zauważa, że jest kompletnie sam. Próbuje zbliżyć się i wejść w relację romantyczną z przyjaciółką, tancerką w klubie go-go – Cassidy (w jej roli także nominowana do Oscara za swoją rolę Marisa Tomei). Do tego dokłada wszelkich starań, aby naprawić relację z porzuconą przez niego córką Stephanie (graną przez Evan Rachel Wood).

Główny bohater w bezbłędny sposób odgrywa historię człowieka zdającego sobie sprawę, że jego życie spisane jest na straty i w tej chwili może jak przysłowiowy tonący chwytać się brzytwy.

Fantastyczna praca reżysera

Darren Aronofsky ponownie postanowił przedstawić w swoim filmie ludzką tragedię. Reżyser w bardzo naturalistycznym, charakterystycznym dla siebie stylu eksponuje brzydotę. “Zapaśnik” nie jest filmem o wielkim wrestlerze odnoszącym ogromne sukcesy – jest to obraz człowieka u schyłku kariery, uzależnionego od leków przeciwbólowych i sterydów.

Cassidy porównuje życie zawodnika do Jezusa z “Pasji” Mela Gibsona. Ta konfrontacja ukazuje żywot Robina Ramzinsky’ego jako wędrówkę na Ziemi w celu cierpienia. Aronofsky w sposób wręcz namacalny pokazuje nam codzienność osoby na skraju wytrzymałości finansowej, zdrowotnej oraz emocjonalnej. “The Ram” stara się wycisnąć wszystko z tej cytryny, jednak ostatecznie sprowadza go to do jednego: hali sportowej zapełnionej tłumem fanów skandujących jego imię, pośrodku której ulokowany jest kwadratowy pierścień. Jedyne miejsce, w którym Randy Robinson czuje, że żyje.

“Zapaśnik” to coś więcej niż film o wrestlingu. To historia o ślepej miłości prowadzącej do upadku człowieka. Miłości do stylu życia. Darren Aronofsky udowadnia, że jest mistrzem w ożywianiu historii opartej na dotkliwych i niegodnych doświadczeniach. Mickey Rourke natomiast wspina się na wyżyny aktorstwa i pozostawia niezwykłą laurkę w swoim CV. W ten sposób otrzymujemy najlepszy w historii film o tematyce wrestlingowej.

Czytaj też: https://flesz.amu.edu.pl/aktualnosci/greg-moore-25-lat-od-smierci-geniusza-z-kanady-2/

Obserwuj nas na YT! https://www.youtube.com/@makingofFlesz

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe