Zaskoczenie na City Ground
Nottingham gra klasycznym ustawieniem 1-4-2-3-1 z ofensywnym pomocnikiem w postaci Gibbs-White‘a lub Elliota Anderson’a. Posiadanie dwóch tak dobrych zawodników na niezwykle istotnej pozycji pokazuje głębię składu „The Forest”. Trzeba również wspomnieć o graczu z numerem „9” , czyli niezastąpionym Nowozelandczyku. Chris Wood w tym sezonie wystrzelił z kapitalną formą. W 10. meczach strzelił aż 8 bramek, co czyni go drugim najlepszym strzelcem ligi zaraz po Erlingu Haalandzie.
Your PFA Premier League Fans’ Player of the Month for October. 🏆
— Professional Footballers' Association (@PFA) November 7, 2024
Congratulations, Chris Wood. 👏 pic.twitter.com/vfd2gZ0wG8
Drużyna z City Ground może pochwalić się również bardzo szczelną defensywą. Do tej pory Nottingham zgromadziło na swoim koncie 4 czyste konta i straciło jedynie 7 bramek, będąc drugą najlepszą obroną w Premier League. Świetny duet środkowych obrońców tworzy Milenkowić oraz Murillo, a za ich plecami znajduję się belgijski bramkarz Matz Sels. W kapitalnej formie jest również prawy obrońca Ola Aina.
Prawdziwym liderem tej drużyny jest jednak trener, czyli Nuno Espírito Santo, który już raz dał się zapamiętać w historii angielskich rozgrywek ligowych. Portugalczyk w sezonie 2017/18 awansował z Wolverhampton do Premier League wygrywając rozgrywki Championship, a w debiutanckim sezonie 2018/19 wywalczył z Wilkami awans do Ligi Europy zajmując 7. miejsce w ligowej tabeli.
"If I’ve impressed you since taking on the role as head coach, I’d appreciate your support!
— Nuno Espírito Santo (@NunoEspirito_) November 4, 2024
Kindly like, retweet, and follow! 🔴🌳 #NFFC @NFFC 🌳 🔴 " pic.twitter.com/zLiFtKtRuB
Nottingham od dłuższego czasu zbroiło się i widać było ambicje na wyższe cele, niż tylko utrzymanie się w lidze. Fantastyczny start, głębia składu oraz wybitny szkoleniowiec każą nam sądzić że nie jest to wypadek przy pracy, a być może spory krok do powrotu do dawnej chwały drużyny z środkowej części Anglii.
Fabian Hürzeler nie zawodzi
Sporą niespodzianką w dotychczasowym sezonie jest także drużyna Brighton. „Mewy” po utracie świetnego szkoleniowca, Roberto De Zerbiego, ponownie znalazły wybitnego taktyka, którym jest Fabian Hürzler. Niemiec jest najmłodszym trenerem w historii angielskiej najwyższej klasy rozgrywkowej, a co więcej, może on zrewolucjonizować futbol swoim pomysłem na grę. Szkoleniowiec łączy wymienność pozycji oraz relacjonizm, czyli brak przypisania konkretnych pozycji do danego zawodnika. U Hürzlera ważniejsze od utrzymywania konkretnego kształtu formacji jest zdobywanie małych przestrzeni na boisku.
🔵🇩🇪 All documents are ready between Brighton and St. Pauli for Fabian Hürzeler to become the new head coach, as revealed yesterday.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 15, 2024
He's set to sign a three year contract at #BHAFC, with formal steps to follow. pic.twitter.com/F39nfNyTAh
Formacje drużyny Brighton podczas rozegrania, można określić 6-0-5. Grają oni bez klasycznych pomocników, gdzie jeden z środkowych obrońców jest tzw. „pivotem”, a bramkarz ustawia się razem z linią obrony do rozegrania. Brak pomocników tworzy ogromną przestrzeń w środkowej części boiska, dzięki czemu zawodnicy przy odpowiedniej rotacji mogą szybko przeprowadzać ataki. Hürzler posiada również plan B, który zakłada tworzenie czegoś na wzór 1-4-2-2-2. Wówczas jedna z fałszywych „10” schodzi na pozycję „6”, razem z środkowym obrońcą który ma rolę ,,pivota”. To pokazuje jak bardzo mobilnym i uniwersalnym piłkarzem trzeba być w układance młodego szkoleniowca.
Ferdi's first #PL goal. 💥 @MonsterEnergy ⚡️ pic.twitter.com/Cbq426KoEp
— Brighton & Hove Albion (@OfficialBHAFC) November 2, 2024
Warto również zaznaczyć, że Brighton zmaga się z plagą kontuzji. Z urazem zmagają się m.in. nowy transfer „Mew” Matt O’Rilley, napastnik João Pedro, James Milner, Adam Webster, Solly March, Lewis Dunk, a także nowa gwiazda Yankuba Minteh.
Pomimo tego, że drużyna Hürzelera zajmuję obecnie 8. miejsce w Premier League, to według wielu ekspertów może jeszcze sporo zamieszać w tym sezonie, co z pewnością pokazał mecz z „The Reds”.
United, co się z wami dzieje?
Wiele osób twierdzi, że obecna forma Manchesteru United nie powinna dziwić. Jednak, kiedy popatrzymy na zawodników, których „Czerwone Diabły” zakupiły w obecnym lub w poprzednich okienkach transferowych, to zauważamy że potencjał tej drużyny jest znacznie większy niż 13. miejsce w tabeli. Fatalna forma z pewnością wynikała z czarnych chmur nad Erikiem ten Hagiem, które wisiały nad Holendrem od zeszłego roku.
Ten Haag after a year at Man United pic.twitter.com/2SBmocX2NY
— #FreeCongo 🇨🇩 (@osowxvyy) April 19, 2022
Na szczęście dla kibiców futbolu, nadchodzi ratunek dla United, ratunek w postaci Rúbena Amorima. Portugalczyk już od 11 listopada rozpocznie pracę na stanowisku szkoleniowca „Czerwonych Diabłów”. Patrząc na jego dotychczasowe osiągnięcia, kibice z Manchesteru mogą mieć nadzieję na lepsze jutro.
Czytaj też: https://flesz.amu.edu.pl/aktualnosci/megalopolis-katastrofa-stworzona-z-diamentow-i-megalonu/
Obserwuj nas na YT! https://www.youtube.com/@makingofFlesz