Mateusz Żukowski nowym piłkarzem Lecha Poznań. Realne wzmocnienie składu czy zwykłe uzupełnienie drużyny?

Młodzieżowy reprezentant Polski został nowym prawym obrońcą Kolejorza. Pochodzący z Lęborka zawodnik przychodzi do drużyny mistrzów Polski na zasadzie rocznego wypożyczenia z klubu Rangers FC. 

 

W ostatnich dniach kibice Kolejorza wreszcie zaczynają z pewną dozą optymizmu patrzeć w przyszłość swojego ukochanego klubu. Na krajowym podwórku Lech odniósł swoje pierwsze zwycięstwa w lidze. Kolejno z Piastem Gliwice 1:0 i z Lechią Gdańsk 3:0. Ponadto działacze poznańskiego klubu zdecydowali się wzmocnić rywalizację na prawej stronie defensywy, sprowadzając byłego zawodnika Lechii – Mateusza Żukowskiego.  Zważywszy na fakt, że Kolejorz będzie się bił jesienią na trzech frontach, jest to na pewno bardzo dobra informacja dla trenera Johna Van Den Broma, który będzie miał większą możliwość rotowania składem drużyny. 

 Nasz nowy zawodnik ma wzmocnić rywalizację na prawej obronie, gdzie będzie walczył o miejsce w składzie z Joelem Pereirą oraz Alanem Czerwińskim, który teraz jest kontuzjowany. Może jednak również grać wyżej, czyli jako skrzydłowy. Mateusz dobrze zna naszą ligę, wyjechał z niej do mocnego klubu, gdzie wzmocnił się jeszcze fizycznie. Liczymy na jego dalszy rozwój w naszym klubie

stwierdził dyrektor sportowy Tomasz Rząsa.

 

Sam zawodnik przyznał, że jest gotowy na obydwu pozycjach. Tylko od holenderskiego szkoleniowca zależy, czy i na jakiej pozycji będzie występował w niebiesko-białych barwach. Pomimo nieudanej przygody ze szkockim klubem, Mateusz nie żałuje swojej decyzji o transferze do ojczyzny Johnnie Walkera i z optymizmem patrzy w przyszłość.

 

  Mam nadzieję, że pokażę to, co przez kilka miesięcy nauczyłem się w Rangers. Wracam do Polski jako lepszy piłkarz i człowiek. Cieszę się bardzo i już nie mogę doczekać się pierwszego treningu, a także meczu

powiedział Żukowski.

Tomasz Rząsa wspominał również, że klub ma zapisaną w umowie opcję wykupu piłkarza. Jest więc szansa, że jeśli zawodnik spełni pokładane w nim nadzieje trenera, zarządu oraz kibiców, to zostanie na Bułgarskiej na dłuższy okres niż tylko do końca obecnego sezonu. Czas pokaże, czy Mateusz podoła wyzwaniu.

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe