Najpierw Buenos Aires, później Florianopolis
Swoją dobrą formę Chwalińska udowodniła na początku miesiąca, kiedy wygrała turniej deblowy WTA 125 w Buenos Aires. Partnerką naszej zawodniczki była inna Polka, Katarzyna Kawa. Biało-Czerwone po zaciętym boju pokonały w finale parę Laura Pigossi/Mayar Sherif 6:4, 3:6, 10-7.
KATARZYNA KAWA I MAJA CHWALIŃSKA WYGRAŁY DEBLOWY TURNIEJ WTA 125 W BUENOS AIRES! 🏆
— Z kortu - informacje tenisowe | Tennis news (@z_kortu) December 1, 2024
W finale pokonały parę Laura Pigossi/Mayar Sherif 6:4, 3:6, 10-7.
Wielkie brawa dla naszych reprezentantek, udany rewanż Kasi za przegraną w singlu.
📸 Argentina Open | #czasnatenis pic.twitter.com/ZwXpADwoID
Zwycięstwo nie zatrzymało naszej 23-letniej tenisistki, która po niespełna dwóch dniach ponownie wyszła na kort. Tym razem Polka wybrała się do Brazylii, a dokładniej Florianopolis, gdzie odbywały się kolejne turnieje rangi WTA 125. Chwalińska w pierwszej rundzie rozgrywek gry pojedynczej okazała się lepsza od Angeli Fita Boludy, triumfując 7:6(3), 6:2.
Nasza zawodniczka zdecydowała się także ponownie wystąpić w turnieju deblowym. Tym razem jej partnerką została dobrze znana Laura Pigossi, która musiała uznać wyższość Mai podczas gry w Buenos Aires.
Triumf dzień po dniu
Dobra forma Polki była widoczna w każdym meczu. Chwalińska pokonywała kolejne rywalki i kilka dni później zameldowała się w finale debla oraz półfinale singla. Na początku przyszła kolej na tytuł w grze podwójnej. Maja razem z Laurą Pigossi pokonały parę Nicole Fossa Huergo/Valeriya Strakhova 7:6(3), 6:3.
Zaledwie kilka godzin później zawodniczka z Dąbrowy Górniczej przystąpiła do półfinałowego spotkania gry pojedynczej. Po drugiej strony siatki stanęła pochodząca z Francji Leolia Jeanjean. Mecz trwał nieco ponad godzinę i zakończył się komfortowym zwycięstwem Polki 6:0, 6:3.
Swój debiutancki finał WTA 125 Chwalińska musiała rozegrać… cztery godziny później. Nasza tenisistka od samego początku pokazywała na korcie swoją dominację, ostatecznie wygrywając z Yleną In-Albon 6:1, 6:2. Polka w około 24 godziny skompletowała w Florianopolis dublet, zdobywając najcenniejsze osiągnięcia w dotychczasowej karierze.
Piłka na wagę pierwszego singlowego tytułu Mai Chwalińskiej w turnieju rangi WTA 125.
— Szymon Przybysz (@SzymiPrzybysz) December 8, 2024
Polka ewidentnie chciała to zakończyć na własnych warunkach…🤝#czasnatenis pic.twitter.com/Pg8l7682Gf
Marsz w górę rankingu
Niesamowita gra w turnieju singlowym (w 5 spotkaniach stracony zaledwie jeden set) pozwoliła Chwalińskiej zająć rekordowe, 128. miejsce w rankingu WTA. Polka awansowała aż o 30 pozycji względem poprzedniego zestawienia, poprawiając tym samym swoją „życiówkę” o 21 lokat.
Dzięki dwóm zwycięstwom w turniejach gry podwójnej, Chwalińska awansowała również w rankingu deblistek – aktualnie zajmuje w nim 126. lokatę. Świetny finisz sezonu pozwoli Polce wziąć udział w kwalifikacjach do wielkoszlemowego Australian Open, który odbędzie się na początku przyszłego roku.
Czytaj także: https://flesz.amu.edu.pl/aktualnosci/recenzja-reportazu-kto-chce-z-wilkami-zyc-musi-z-wilkami-wyc/
Obserwuj nas na YT! https://www.youtube.com/channel/UCmCT3CBMFfcRjxv5rQAtQRw