Kabaddi, czyli berek dla dorosłych

Kabaddi jest dyscypliną sportu, która w Indiach stale rośnie na popularności. W 2022 roku rozgrywki mecze najlepszej ligi świata Pro Kabaddi League potrafiły zebrać 222 miliony widzów. Sport ten przypomina profesjonalną zabawę w berka, a swoje sukcesy odnosi również w Polsce. Na czym polega ten wywodzący się z Indii sport?

Zasady gry w kabaddi

Kabaddi powstało w czasach starożytnych. Było ono elementem ćwiczeń hinduskich żołnierzy, które miało na celu podtrzymać ich sprawność oraz utrzymać kondycję fizyczną na odpowiednim poziomie. W sporcie tym można dostrzec elementy zapasów, zbijaka, a także berka. Zasady tej dyscypliny sportu są proste. Boisko ma wymiary 10 × 13 metrów z linią środkową dzielącą je na pół. Na każdej połowie znajduje się „baulk line” – linia, którą zawodnik musi przekroczyć, aby jego atak został zaliczony oraz linia bonusowa, której przekroczenie pozwala uzyskać dodatkowy punkt za atak. Zawodnika atakującego określa się mianem „raidera”. Na wykonanie ataku ma on 30 sekund. W czasie gdy przebywa na połowie przeciwnika, musi kontrolować swój oddech powtarzając słowo „Kabaddi”. Punkt zdobywa się po przekroczeniu linii bonusowej lub dotknięciu przeciwnika. Warunkiem zaliczenia rajdu jest powrót na własną połowę. Zawodnik zdobywa tyle punktów, ilu dotknie obrońców. Aby powrót został zaliczony, nie trzeba przekroczyć połowy boiska całym obwodem ciała, wystarczy kawałek ręki znajdujący się na własnej części boiska. Mecz trwa 40 minut i dzieli się na dwie dwudziestominutowe połowy. Drużyny składają się z siedmiu zawodników. Więcej o zasadach dowiecie się
z filmu opublikowanym na kanale reprezentacji Polski w Kabaddi:

Popularność rośnie

Kabaddi to indyjska gra zespołowa, która znana jest od około 4 tysięcy lat. Jest niezwykle popularna w południowej Azji, ale słyszał o niej praktycznie cały świat. Coraz szersze grono jej sympatyków zaczyna się pojawiać także w rejonach południowo-wschodniej Azji – w Japonii oraz w Iranie, a w Bangladeszu została nawet uznana za sport narodowy. Pieczę nad rozgrywkami – nieustannie od siedemdziesięciu lat – sprawuje Międzynarodowa Federacja Kabaddi, która planuje wprowadzenie zawodów w tej dyscyplinie do kanonu sportów uprawianych na olimpiadzie. Zresztą w 1936 roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Berlinie kabaddi pojawiło się jako sport pokazowy. W Azji regularnie odbywają się mistrzostwa, a ponadto zorganizowane zostały specjalne ligi. Wraz
z profesjonalizacją rozgrywek nastąpił niesamowity wzrost popularności tego sportu.

Według statystyk rozgrywki Pro Kabaddi League – największej ligi zajmującej się tą dyscypliną – zbierają przed ekranami setki milionów widzów przed odbiornikami.

Polskie akcenty

Choć Kabaddi swoją największą popularność zdobyło w krajach azjatyckich, Polska również ma spore osiągnięcia w tej dyscyplinie. Przede wszystkim Polacy są wielokrotnymi Mistrzami Europy. Jeden Polak dostał się nawet do Pro Kabaddi League, gdzie występował przez dwa sezony w barwach Bengaluru Bulls. Był to Michał Śpiczko. Warto dodać, iż był on jednocześnie pierwszym Europejczykiem biorącym udział w tych rozgrywkach. Można stwierdzić, iż w przeciwieństwie do Natalii Janoszek, reprezentant Polski w Indiach zaistniał i zrobił karierę. „Miałem też trochę inaczej, bo byłem tam gwiazdą sportu, więc ciężko było czasami wyjść na spacer i zachowywać swoją anonimowość, też dlatego, że wyróżniałem się jako Europejczyk. Tu w Polsce jest inaczej – mało kto mnie zna, czuję większy spokój. Podsumowując, Indie to totalnie inne jedzenie, inna kultura, inna pogoda, ludzie inaczej wyglądają, to jest totalnie inne miejsce”. – mówił w wywiadzie dla portalu poinformowani.pl

Polacy osiągali również sukcesy na arenie światowej. W 2016 roku naszym rodakom udało się zakwalifikować na Mistrzostwa Świata. Zajęli tam jednak 5. Miejsce kończąc swoją przygodę na fazie grupowej.

Podsumowując, Kabaddi to prężnie rozwijający się sport, który stale zyskuje na popularności i na pewno nie można odmówić mu widowiskowości. Czy moda na ten sport przeniesie się na inne kontynenty? Do tego jeszcze na pewno długa droga.

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe