Utwory mają przyznawane oceny w skali eurowizyjnej (1-8, 10, 12 pkt)
AUSTRIA: JJ – “Wasted Love”
Patryk Szymański:
Austria prezentuje piosenkę napisaną i wyprodukowaną na najwyższym poziomie. Rozumiem głosy krytyków, że “Wasted Love” ma dużo cech wspólnych z zeszłorocznym “The Code”, jednak osobiście uważam, że podobieństwo to nie jest tak bardzo widoczne. Będę mocno zdziwiony jeśli JJ nie wygra głosowania jury, ponieważ w tym roku posiada zdecydowanie najlepszy głos w stawce. Jeżeli wokalistę docenią również widzowie, to Austria wyrasta na głównego kandydata do zwycięstwa w konkursie. Ocena: 12/12
Natalia Szukała:
JJ potrafi oczarować swoim niesamowitym głosem. Ubiegłoroczny zwycięzca również mógł pochwalić się operowymi umiejętnościami, które przyczyniły się do wygranej Szwajcarii. Czy historia się powtórzy? Bardzo możliwe, ponieważ Austria jest faworytem wśród fanów Eurowizji, jednak osobiście nie do końca to rozumiem. Oprócz bardzo dobrego wokalu, który przyciąga, nic innego się nie wyróżnia. Spokojna, ładna ballada. Ocena: 6/12
Patryk Biechowiak:
Operowy głos robi ogromne wrażenie, produkcja utworu też stoi na bardzo wysokim poziomie. To świetnie zaśpiewana ballada, której słucha się z dużą przyjemnością, ale niewiele w niej fragmentów, które stwarzałyby efekt wow. Pojawiają się liczne porównania tego utworu z zeszłorocznym zwycięzcą, jednak należy pamiętać, że sukces Nemo nie polegał wyłącznie na jego operowych umiejętnościach, ale przede wszystkim na zróżnicowaniu utworu. Najlepszy moment tej piosenki przychodzi dopiero pod koniec, lecz szkoda, że trwa tak krótko. Ocena: 8/12
Nicol Perz:
Nie jestem w stanie zrozumieć tak dużej popularności tego utworu. Owszem, JJ ma niesamowity głos, jednak piosenka sama w sobie nie jest aż tak zachwycająca. Austria w tym roku prawdopodobnie postanowiła pójść śladem ubiegłorocznego zwycięzcy. Czy wyjdzie im to na dobre? Przekonamy się w maju. Myślę, że jury z pewnością wysoko oceni ten utwór. Ocena: 6/12
Zofia Kopyto:
Austria celnie stawia na swoją operową tradycję, łącząc ją z elektryzującym bitem. Jeżeli JJ jest w stanie utrzymać poziom wokalu z nagrania, mamy czego się obawiać. Zeszłoroczna edycja pokazała nam, że publiczność lubi utwory podobne do “Wasted Love”. Jestem pod wrażeniem i mam nadzieję, że efekty z wideo zostaną zgrabnie przeniesione na scenę. Ocena: 10/12
Sandra Ględa [Radio Meteor]:
Piękna, emocjonalna ballada, która wyróżnia się względem innych propozycji. Delikatny, melancholijny wokal JJ zachwyca mnie. Dodanie elektronicznego brzmienia, mocne refreny, które stopniowo budują napięcie w utworze, to coś czego odbiorcy oczekują od dobrej ballady na Eurowizji. Po pierwszych przesłuchaniach byłam krytycznie nastawiona do tej piosenki, ze względu na skojarzenia, które wiązały się z ubiegłorocznym występem Nemo, jednak z czasem doceniłam ją i jestem oczarowana. Rozumiem dlaczego Austria jest faworytem wśród tegorocznego głosowania fanów, jednak myślę, że pierwsze miejsce otrzyma inny utwór. Ocena 8/12
CHORWACJA: Marko Bošnjak – “Poison Cake”
Patryk Szymański:
Piosenka niskich lotów z dość prymitywnym tekstem. Marko musi zdecydowanie popracować nad swoją charyzmą sceniczną i wokalizami, przez które zwłaszcza na końcu bolały mnie uszy. Pomimo tylu minusów muszę przyznać, że zwrotki są bardzo przyjemne w odsłuchu, jednak niestety cały pozytywny odbiór zostaje zepsuty przez refren. Ocena: 5/12
Natalia Szukała:
Chorwaci po zeszłorocznym Baby Lasagna długo będą szukać kogoś, kto będzie bił się o 1 miejsce. Propozycja Marko jest ciekawa, lecz trudno będzie jej się przebić w tegorocznej stawce. Mimo to warto pochwalić tutaj kreatywność. Piosenka wpada w ucho, a różnorodność między refrenem a zwrotkami jest ciekawym zabiegiem na plus. Ocena: 8/12
Patryk Biechowiak:
Piosenka brzmi trochę jak chaotyczne połączenie kilku różnych pomysłów, które razem po prostu się nie kleją. Wokalista sprawia wrażenie, jakby na siłę próbował nadać całości mroczny klimat, ale bez żadnej głębi – żaden dźwięk nie wybrzmiewa tak, jak powinien. Momentami miałem wrażenie, że utwór w ogóle nie ma melodii, a wokalista po prostu zaczyna krzyczeć w losowych momentach. Zupełnie mnie to nie przekonało. Ocena: 2/12
Nicol Perz:
Kiedy oglądałam krótkie fragmenty tego utworu na instagramie liczyłam na naprawdę dobrą całość. Niestety zawiodłam się i to mocno. Piosenka wraz z występem na scenie wygląda jak jakiś nie do końca udany występ w pierwszym lepszym talent show. Głos wokalisty wymaga zdecydowanej poprawy i przede wszystkim – śpiewamy, a nie krzyczymy… „Poison Cake” to całkiem popularna propozycja, więc z pewnością awansuje do finału, ale raczej nie zajmie tam wysokiego miejsca. Ocena: 3/12
Zofia Kopyto:
Nasz Jann, ale z Temu? To pierwsze co przychodzi mi do głowy po przesłuchaniu “Poison Cake”. Wokal Marko wypada słabo, a występ wychodzi nieco kiczowato. Zmarnowany potencjał dla Chorwacji. Ocena: 1/12
Sandra Ględa:
Po pierwszym przesłuchaniu, myślałam, że to kolejny utwór jakiegoś zespołu wykonującego k-pop. Nie jestem przekonana do połączenia dark popu z muzyką elektroniczną. Sam wokal nie zachwyca mnie i nie wywołuje większego wrażenia. Zeszłoroczna propozycja Chorwacji była o wiele lepsza niż ta. Tekst piosenki jest tak naprawdę o niczym. W tym roku przewiduje niskie noty dla tego kraju. Ocena 5/12
WIELKA BRYTANIA: Remember Monday – “What The Hell Just Happened?”
Patryk Szymański:
Jakie to jest złe. Klimat teledysku, charyzma wokalistek i przede wszystkim sam utwór – wszystko połączone w całość przypomina piosenkę rodem z High School Musical. Wielka Brytania ponownie chce zająć jedno z ostatnich miejsc w stawce. Jedyną nadzieją dla tej piosenki jest ciekawy występ sceniczny. Ocena: 3/12
Natalia Szukała:
Remember Monday brzmi jak podróba zespołu Little Mix. Początek mocno mnie zszokował, szczególnie tekstem piosenki. Później można było poczuć się jak przy każdym utworze girlsbandu w okolicach roku 2010. Nie jest to coś czego chciałabym słuchać podczas konkursu Eurowizji, może prędzej w radiu. Wielka Brytania od kilku lat ma problem ze znalezieniem się wysoko w stawce i podobnie może być w tym roku. Oprócz ładnego głosu dziewczyn nie jest to coś wartego zapamiętania. Ocena: 5/12
Patryk Biechowiak:
Piosenka ma bardzo przyjemną energię, łatwo wpada w ucho i opiera się na dobrze brzmiących wokalach. Całość sprawia pozytywne wrażenie, ale momentami brzmi trochę zbyt komercyjnie, co może działać na niekorzyść. Musicalowy klimat w stylu Queen też nie każdemu przypadnie do gustu, ale mimo wszystko to całkiem udana propozycja. Ocena: 7/12
Nicol Perz:
W tym roku Wielka Brytania bardzo pozytywnie zaskakuje. Ogromną zaletą tego utworu jest harmonijny głos wokalistek, który wręcz zachęca do przesłuchania piosenki kolejny raz. Cała propozycja jest utrzymana w musicalowym klimacie, co może być dość ciekawym elementem wyróżniającym w tegorocznym konkursie. Myślę, że w tym roku Brytyjczycy w końcu osiągną nieco wyższe lokaty niż jak to często bywało – pierwsze od końca. Mam wrażenie jednak, że „What The Hell Just Happened” trochę za bardzo wpada w komercję, więc nie ma co liczyć na zwycięstwo. Ocena: 7/12
Zofia Kopyto:
Wielka Brytania od zeszłego roku próbuje z siebie zrzucić łatkę najgorszego uczestnika Eurowizji. Tym razem w klimacie musicalu broadwayowskiego Remember Monday odmrażają “Last Friday Night”. Nie jest to kawałek w moim guście, ale wychodzi całkiem nieźle, zwłaszcza wsparty harmonijnym wokalem artystek. Ocena: 8/12
Sandra Ględa:
Pierwsze skojarzenie? Little Mix. Dziewczyny mają bardzo podobne brzmienie do tego, które znamy od paru lat, od wspomnianego girlsbandu. Jeden fragment, mocno kojarzy mi się z piosenką Freddiego Mercury’ego. Wielka Brytania nigdy nie była wysoko oceniana podczas konkursu, jednak w tym roku, myślę, że to powinno się zmienić. Dziewczyny mają fenomenalne, harmonijne wokale. Utwór nie jest prosty, i zaskakuje nas różnymi zmianami, które nadają mu charakter. Mam nadzieję, że znajdą się w TOP 15. Ocena 10/12
CZECHY: ADONXS – “Kiss Kiss Goodbye”
Patryk Szymański:
Ciekawa i nieoczywista propozycja, której nie spodziewałem się po Czechach. Na początku moją uwagę zwrócił niezwykle dopracowany i pomysłowy teledysk. Głos wokalisty jest przyjemny i sprawia, że cały utwór mija w mgnieniu oka. Nie ma tutaj wielu zmian tempa, jednak pojawia się dance break, który jest jednym z lepszych wśród tegorocznych propozycji. Mam nadzieję, że Adonxs zajmie w konkursie wysokie miejsce! Ocena: 8/12
Natalia Szukała:
,,Kiss Kiss Goodbye” ma w sobie coś, co sprawia, że chce się tego słuchać w kółko. Jest to bardzo dobra piosenka, która ma w sobie świetny wokal, rytm oraz dance break, który dopełnia całość i idealnie pasuje do muzyki. Czechy mogą zostać nieoczywistym kandydatem do zajęcia wysokiego miejsca. Ocena: 10/12
Patryk Biechowiak:
Świetna piosenka z fantastycznym, głębokim wokalem i mocnym, wyrazistym instrumentalem. Nietypowy teledysk z ciekawie opowiedzianą historią dodaje jej charakteru. Dance break jest dobrze wkomponowany, a końcówka robi duże wrażenie. Zdecydowanie jedna z mocniejszych propozycji w tegorocznej stawce. Ocena: 12/12
Nicol Perz:
Na początku piosenka płynnie się rozwijała, jednak im dalej tym gorzej. Utwór w całości brzmi jak trochę podkręcona radiówka. Nie ratuje tego nawet dance break, który w mojej opinii w ogóle tam nie pasuje. Ruchy tancerzy w niektórych momentach przypominały mi słynny taniec netflixowej Wednesday. Głos wokalisty jest dobry, jednak mam pewne obawy co do awansu Czech w tym roku. Ocena: 6/12
Zofia Kopyto:
Czy to czeskie “Panic! at the Disco”? “Kiss Kiss Goodbye” na pewno dostarczy widzom satysfakcjonującej dawki dramatyzmu. Po innych nagraniach można się przekonać, że głos wokalisty nie był mocno podkręcony w teledysku. Tekst jest ciekawy i ma w sobie historię, która nie powtarza się w innych utworach. Ocena: 8/12
Sandra Ględa:
Flaki z olejem. Jestem znudzona słuchając tej propozycji. Wokal nie robi żadnego wrażenia, jest prosty i niewykorzystany w pełni. Kolejna ballada, która zniknie wśród pozostałych piosenek. Jedyną okazją, w której mogłabym przesłuchać ten utwór jest wieczór z przyjaciółmi, gdy siedzimy w jakiejś knajpie i rozmawiamy na tematy życiowe. Na plus zasługują instrumenty, które są tu wykorzystane i dają lekki baśniowy efekt, ale to tyle. Ocena 3/12
Aktualne TOP 5
- Polska 64 pkt
- Norwegia 57 pkt
- Łotwa 54 pkt
- Holandia 51 pkt
- Austria 50 pkt