Eurowizja 2022: stawka tegorocznego konkursu skompletowana!

Stawka tegorocznej Eurowizji została skompletowana! W 2022 roku o zwycięstwo powalczy czterdzieści krajów. Wśród nich Holandia, Albania, Niemcy, Ukraina i Australia, które tym razem oceniliśmy.

S10 – „Die Depte”

Małgorzata Stasiak: Bardzo spodobał mi się głos Stien, jak i to, że śpiewa w języku narodowym. Piosenka jest ładna, jednak nie ma w sobie nic nadzwyczajnego. Polubiłam ją i myślę, że znajdzie miejsce w mojej playliście “Sad songs” na pochmurne dni, ale nie wiem czy odniesie sukces na Eurowizji.  Ocena: 3/5

Aleksandra Wesołowska: Piosenka bardzo przywodzi na myśl takie deszczowe dni, w których nawet nie siedzimy nad książką w domu, a na parapecie patrząc za okno. Raczej nie do końca w moim stylu, chociaż melodia wpada w ucho. Nie jest to jednak nic nadzwyczajnego. Ocena: 2/5

Krystian Pabianiak: Piosenka ma świetny, melancholijny klimat i doskonale odwzorowuje to słodko-gorzkim teledyskiem. Mam nadzieję, że uda im się podchwycić ten czar na scenie, bo oznaczałoby to, że czeka nas naprawdę niezwykły moment tego wieczoru. Definitywnie jedna z bardziej „artystycznych” i emocjonalnych piosenek, przypominająca trochę twórczość Gjon’s Tears – takie też są na eurowizji potrzebne, a nawet i mile widziane. Ocena: 4/5

Emilia Gabler: Bardzo przyjemny głos wokalistki, spokojna i dość melancholijna melodia. Na pewno dużym plusem jest wykonanie w ojczystym języku. Utwór jednak do mnie kompletnie nie trafia i nie sądzę, żebym jeszcze kiedyś do niego wróciła. Nie wróżę też finału w Konkursie. Ocena: 2/5

Patryk Radzimski: Miałem okazję przesłuchać tę piosenkę kilka razy i muszę przyznać, że coraz bardziej mi się podoba. Hipnotyzujący głos wokalistki, melancholijna gitara w tle i niesamowity, lekko mroczny klimat – to główne zalety tej propozycji. Mam nadzieję, że S10 awansuje bez problemu do finału, bo zdecydowanie na to zasługuje. Ocena: 4/5

Agnieszka Markocka: Szczerze mówiąc, nie podzielam zachwytu moich kolegów i koleżanek. Z przyczyn mi niewiadomych, ta piosenka nie wprowadza mnie w żadną melancholię. Nie podoba mi się również głos wokalistki i mimo, że utwór zdecydowanie nie wpasowuje się w moje gusta, to uważam, że zobaczymy S10 w finale. Ocena: 1/5

Kamil Pacholczyk: Bardzo przyjemna piosenka. Podobnie jak Aleksandra, uważam, że na deszczowe dni byłaby idealna, z książką w ręku i ciepłą herbatą w jesienny dzień. Podoba mi się klimat, ale utwór zdecydowanie mnie nie porwał, niezbyt się wyróżnia. Ocena: 3/5

Ronela Hajati – „Sekret”

Małgorzata Stasiak: Mam bardzo mieszane odczucia po przesłuchaniu tego utworu. Waham się między tym, żeby napisać, że jest to tegoroczny hit, a tym, że jest to totalny niewypał i kicz. Myślę, że głos Ronelii psuje ciekawe brzmienie instrumentów w tle. Jedno jest jednak pewne – utwór przykuwa uwagę i wyróżnia się na tle pozostałych piosenek, ale czy to wystarczy by odnieść sukces? Wątpię. Ocena: 2,5/5

Aleksandra Wesołowska: Zupełnie mnie nie porwała i nie mogłam się w nią wczuć. Niestety, jest to kolejna tegoroczna piosenka, która zupełnie nie wpisuje się w mój gust muzyczny. Ocena ⅕

Krystian Pabianiak: Po pierwszym przesłuchaniu włożyłem „Sekret” do szuflady bałkańskich ballad, i właściwie dużo się nie myliłem. Muszę jednak przyznać, że piosenka ma pewien charakter, który odstaje od poprzednich lat. Czy to wystarczy na finał? Nie jestem pewien, ale czuję, że zrobią z tego wielkie show na live’ie, co na pewno wygra trochę punktów. Koniec końców samego utworu raczej bym sam z siebie nie słuchał. Ocena: 2,5/5

Emilia Gabler: Ogromnym atutem tego utworu jest jego orientalny charakter, widoczny zarówno w teledysku, jak i w samej melodii. Niestety nie jest to mój typ muzyki, więc nie potrafię tego w pełni docenić. Również nie przypadł mi do gustu głos Roneli. Dla mnie – nie. Ocena: 1/5

Patryk Radzimski: Albańskie propozycje zazwyczaj są dość specyficzne i budzą skrajne emocje. Sekret to bardzo dynamiczny, intrygujący utwór. Wokal Roneli dodaje mu ogromnego powera. Jestem pewien, że występ na żywo będzie epicki i Albania pojawi się w wielkim finale. Jednak nie liczę na ogromny sukces. Ocena: 3.5/5

Agnieszka Markocka: I ponownie nie zgadzam się z moimi poprzednikami. Sekret była jedną z pierwszych piosenek Eurowizji 2022, którą usłyszałam i którą od razu dodałam na moją playlistę Eurowizyjną. Piosenka ma naprawdę duży power, świetny głos i przepotężny klimat. Zdecydowanie czuje Eurowizję, ale powiem szczerze, że bardziej mi się podobała oryginalna wersja, niż ta w języku angielskim. Ocena: angielska wersja: 3/5, oryginalna: 4.5/5

Kamil Pacholczyk: Od początku nie jestem fanem piosenek z Albanii i w tym przypadku też tak jest. Ma fajny, orientalny charakter, ale to nie jest piosenka, na którą chciałbym zagłosować. Jedyny plus, który dostrzegłem to taniec w teledysku, który choć w małym procencie mi się podobał. Ocena 1.5/5

Malik Harris – „Rockstars”

Małgorzata Stasiak: Utwór jest przyjemny i wpada w ucho, ale mam wrażenie że słyszałam co najmniej dziesięć innych utworów, brzmiących tak samo, jak ten. Wydaje mi się, że to kolejna piosenka, na którą nikt nie zwróci uwagi, gdy usłyszymy ją w radiu. Ocena: 2,5/5

Aleksandra Wesołowska: Zdecydowanie bardziej mi się podoba niż chociażby zeszłoroczna piosenka Niemiec. Czy jednak na tyle, żebym dała jej jakąś wysoką ocenę? Niekoniecznie, mimo tego, że piosenka sama w sobie dość przyjemna. Ocena: 3/5

Krystian Pabianiak: Zanim przejdę do piosenki: Malik Harris wygląda trochę jak Rami Malek połączony z Petem Davidsonem. Utwór natomiast to przyjemne zaskoczenie ze strony niemieckiej – stara, dobra, popowa piosenka z rapowym bridgem, chwytliwym refrenem i pozytywnym przesłaniem. Typowy feelgood song, do którego bardzo chętnie wracam jadąc autem – może nie jest materiałem na zwycięzcę, ale definitywnie jest jednym z lepszych graczy tego roku. Ocena: 4/5

Emilia Gabler: Już pierwszymi słowami głos Malika trafił do mojego serca. Uwielbiam utwory w tym stylu, także nie będzie zaskoczeniem, że Niemcy – kolejny rok z rzędu – trafiają na listę moich faworytów. Wróżę finał, choć nie jestem pewna, jak wysokie miejsce zajmą, bo z takim utworem wielkiego show na scenie raczej nie zrobią. Ale trzymam kciuki! Ocena: 4.5/5

Agnieszka Markocka: z jednej strony piosenka nie jest monotonna, co jest dużym plusem. Z drugiej strony jest jakaś strasznie dziwna, bo za nic nie mogę jej zapamiętać. Malik ma całkiem ciekawy głos, ale zbyt podobny do jakichś wykonawców, których kojarzę. Cóż, jak dobrze, że Niemcy od razu są w finale, jednak w mojej ocenie nie powtórzą sukcesów Leny z 2010 roku. Ocena: 1.5/5

Patryk Radzimski: Rockstars to przyjemna, ale bardzo bezpieczna propozycja. Utwór raczej niczym się nie wyróżnia – myślę, że może zostać szybko zapomniany. Szczególnie, że w finale zmierzy się z 24 innymi piosenkami. Jest jednak szansa, że w tym roku niemiecka reprezentacja nie usłyszy znów przykrego I’m sorry, zero points z ust prowadzących. Ocena: 2.5/5

Kamil Pacholczyk: Piosenka na podobnym poziomie, jak utwór z Holandii – miło się jej słucha. Dostrzegam postęp w stosunku do niemieckiej propozycji z poprzedniego roku, która była dla mnie dość… dziwna. Piosenka może i ma chwytliwy refren i jest połączeniem popu z rapem, to nie zajdzie daleko w finale. Trzymam tylko kciuki, żeby magiczne “0” znowu się nie powtórzyło. Ocena 2.5/5

Kalush Orchestra – „Stefania”

Małgorzata Stasiak: Piosenka skojarzyła mi się z utworem jaki Ukraina zaprezentowała na Eurowizji w 2005 roku, choć myślę, że tegoroczna propozycja jest dużo lepsza. Przyznam, że bardzo przypadły mi do gustu słowiańskie klimaty urozmaicone ukraińskim rapem. Wydaje mi się, że Ukraina będzie w tym roku faworytem i bardzo jej tego życzę. Ocena: 5/5

Aleksandra Wesołowska: Po usłyszeniu samego początku utworu byłam zaskoczona wyborem stylu muzycznego. Chwilę później byłam zaskoczona jeszcze bardziej, a wszystko to w pozytywnym sensie. Nie dość, że utwór się mocno wyróżnia ciekawym połączeniem stylów muzycznych, to jest tak energiczna, że wszystko to zapada w pamięć. Nie widzę innej możliwości, niż Ukraina w finale. Ocena: 5/5

Krystian Pabianiak: Ukraina kontynuuje swoją passę wyjątkowych i nietypowych występów. Kalush Orchestra, mimo że nie była pierwszym wyborem Ukrainy, jest całkiem ciekawą opcją. Nie wiem co urzeka mnie bardziej – mega chwytliwy i dziwnie melancholijny refren, popowe solo na flecie, łysy gość tańczący w dywanie czy rapujący ziomek w różowym kapeluszu. To wszystko jest tak groteskowe, że człowiekowi zostaje tylko patrzeć i słuchać. I nawet lubię to co widzę. Ocena: 3/5

Emilia Gabler: Jak zwykle Ukraina pokazuje nam coś wyjątkowego. Osobiście bardzo lubię ludowe klimaty, a tutaj połączone z rapem (totalnym przeciwieństwem muzyki ludowej) tym bardziej można je docenić. Dzięki takiemu niecodziennemu połączeniu Stefania to zdecydowanie mocny kandydat! Ocena: 4/5

Agnieszka Markocka: kolejny rok z rzędu Ukraina pokazuje, że rozumie Eurowizję. Właśnie takie słowiańskie akcenty są przeze mnie uwielbiane, niż na przykład to, co zaprezentowała polska Tulia parę lat temu. Kalush Orchestra ma wszystko: chwytliwą melodię, śpiew, rap, charakterystyczny instrument i ogromną charyzmę. Nie widzę finału bez Ukrainy, pozdrawiam. Ocena: 4.5/5

Patryk Radzimski: Ukraina umie w Eurowizje, ale to już chyba każdy wie. Praktycznie co roku prezentują naprawdę ciekawe, nieoczywiste utwory. W tamtym roku połączyli słowiańskie dźwięki z ciężką elektroniką, a w tym z rapem. Oba zestawy są świetne, choć Stefania nie jest aż tak dobrą propozycją, jak zeszłoroczny Shum. Ocena: 4/5

Kamil Pacholczyk: Zdecydowanie się nie spodziewałem takiego połączenia. Utwór typowo słowiański – jest to zdecydowany plus. Tak jak w poprzednim roku, Ukraina ma duże szanse na wysokie miejsce. Nie jestem pewny tylko czy połączenie rapu i charakteru ludowego jest dobrym pomysłem, ale zobaczymy. Ocena: 3/5

Sheldon Riley – „Not The Same”

Małgorzata Stasiak:  Piosenka jest ładna, ale według mnie bardzo nudna. Mimo, że wokal jest piękny, to piosenka nie zrobiła na mnie wrażenia. Ocena: 1,5/5

Aleksandra Wesołowska: Sheldon Riley – osoba o niesamowitym wokalu. Jego głos niesamowicie wybrzmiewa w tej piosence, a on sam przekazuje nim jej najważniejsze przesłanie i emocje. Wokal dla mnie tutaj wygrywa, ale cały utwór mi się podoba i mam nadzieję, że zobaczę go w finale. Ocena: 4/5

Krystian Pabianiak: Bardzo ciekawa opcja od Australii – świetny głos, interesująca kompozycja i pompatyczny utwór. Góry wokalisty momentami sięgają nieba i są progresywnie bardziej emocjonalne, bridge jest niezwykle kreatywny i wciągający, Sheldon wygląda jakby wkładał w piosenkę całe serce – całościowo wygląda to bardzo dobrze, połączone z dobrym stagingiem może zajść naprawdę daleko. Już teledysk z maską i mgłą był całkiem niezły, więc samo powtórzenie tego to jak dla mnie gwarantowany finał. Trzymam kciuki za top 10. Ocena: 4/5

Emilia Gabler: Szczerze, według mnie jedynym atutem tego występu jest niesamowicie mocny i pewny głos wokalisty, który daje z siebie wszystko. Sam utwór jest zbyt melancholijny. Szkoda, że Australia lepiej nie wykorzystała potencjału Sheldona, bo to mogłoby być naprawdę ciekawe. Widać, że artysta wczuwa się w muzykę, ale to trochę za mało na zajęcie wysokiego miejsca. Ocena: 2.5/5

Agnieszka Markocka: nie wiem, jaki artysta musi wygrać, aby niektóre kraje w końcu zrozumiały, że Eurowizję nie wygrywa się tylko głosem. Sheldon daje mi duży vibe Rag’n’Bone – fajny głos, spokojne utwory ale to tylko tyle. Szczerze mówiąc, nie jestem nawet pewna, czy Australia będzie awansować do finału. Ocena:1/5

Patryk Radzimski: Not The Same to jedna z wielu ballad w tegorocznej stawce. Mimo, że Sheldon ma niesamowity wokal, to utwór jest dla mnie przeciętny. Refren ciągnie się nieubłaganie, jest zbyt powtarzalny. Nie obraziłbym się, gdyby Australia drugi rok z rzędu została w półfinale. Ocena: 1,5/5

Kamil Pacholczyk: Piosenka jest dla mnie zdecydowanie za melancholijna. Jest spokojna. Wokalista ma bardzo dobry głos, ale nie porwał mnie na tyle, żebym zagłosował. No ale cóż zobaczymy, choć sukcesu nie wieszczę. Ocena 2/5

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe