Dlaczego warto czytać Chestertona?

Nawyk czytania jest nawykiem chlubnym. Chociaż statystyczny Polak sięga po książkę nieczęsto, to wciąż są ludzie, którzy na ten rodzaj rozrywki zawsze znajdą czas. Pozostaje pytanie, co przeczytać? Lekką powieść obyczajową czy może klasyka myśli politycznej żyjącego sto lat temu? Najlepiej, rzecz jasna, znaleźć złoty środek, ale pozwólcie mi państwo przekonać Was, że po Chestertona warto sięgnąć.

Kim był Chesterton?

Gilbert Keith Chesterton był brytyjskim pisarzem pochodzącym z Londynu. Często mówi się o nim jako uczniu E.Bureka, klasyka konserwatyzmu brytyjskiego. Chesterton, co ważne w kontekście Wielkiej Brytanii, w czasie swojego życia zmienił wyznanie na katolickie (wcześniej był anglikaninem). Chociaż kształcił się w kierunku artystycznym ostatecznie większość swojego życia przeznaczył na dziennikarstwo i publicystykę. Chesterton jest autorem niezliczonej ilość esejów, kilkunastu książek oraz poezji, sztuk teatralnych i wielu innych.

Dla kogo pisał?

Ten żyjący w ubiegłym stuleciu Londyńczyk wyróżniał się ciętym językiem, ogromem groteski i absurdu, a co więcej, był świetnym kompanem do dyskusji i wymiany poglądów. Jego książki czy też pojedyncze teksty są przykładem doskonałej sztuki retorycznej. Mimo różnicy wielu lat, język jakim pisał pozostaje zrozumiały nam współczesnym. Autor porusza w swoich książkach wiele aktualnych tematów. Niektóre z nich przeżywają właśnie swój renesans i choć nam może się wydawać, że przychodzimy jako młode pokolenie z nowymi pomysłami, przemyślenia autora (zapisane już ponad 50 lat temu!) są niekiedy bardziej rozwinięte i uargumentowane, niż te prezentowane aktualnie oparte o „nowe spojrzenie”.

Chesterton pisał między innymi o honorze, abstrakcji, o tym czy warto być w życiu sceptycznym i do czego mogą prowadzić skrajności. Dlaczego jego działa nadal poruszają? Odpowiedź jest prosta – są doskonałym zaczynem do dyskusji, nie tylko w wymiarze zgody lub negacji opinii autora, ale przede wszystkim do wyrażenia własnych przekonań i zmierzenia się z argumentacją autora.

 

Gilbert Keith Chesterton Pisarz

 

W jednym ze swoich esejów Chesterton pisze o utraconych wartościach. Za obrazujący problem przykład wziął kwestie honoru. Twierdzi, że gdyby aktualni niemu rządzący mieli honor nie zadłużali by państwa w międzynarodowych instytucjach i odpowiedzialnie dbali o społeczeństwo (poprzez zapewnienie im godnego finansowo życia). Aktualnie pogląd wydaje się wręcz nierealny. Od kiedy pieniądz przestał mieć swój ekwiwalent w złocie stwierdzenie, że państwo nie powinno się zadłużać, pojawią się w momencie dopinania budżetu. Może ten jaskrawy przykład utwierdzi sceptyków, że nie jest to literatura „na teraz”, ale z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że argumentacja i staranne pióro autora nawet w takich tematach jak honor i pożyczki sprawiają, że czas płynie szybciej, a odbiorca nie może oderwać się od zapisanych kart książki.

Czytać w kolejności

Autor ma w swoim dorobu setki esejów. Początkowo były publikowane w gazetach, a później, także obecnie są wydawane w zbiorach po kilka, kilkanaście tworząc książkowe wydania. Chestertona więc nie trzeba czytać chronologicznie, ale pewnie dla obserwatorów rozwoju myśli tego twórcy będzie to cenne doświadczenie. Zaletom tego typu zbiorów jest niewątpliwie to, że rozdziały można czytać osobo, w dowolnej kolejność, a nawet jeśli zdarzy się zostawić książkę na jakiś czas, to wracając nie trzeba przypominać sobie przeczytanej treści.

Chesterton inspiruje i uczy. Wydaje mi się, że stwierdzenie, że warto czytać wszystko, niezależnie po której stronie politycznej barykady stoimy, jest dość oczywistym. W wypadku tego twórcy myśl konserwatywna króluje i nie da się temu przeczyć. Jednak autor tak sprawnie manipuluje wiedzą i słowem, że każda ze stron będzie mogła odnaleźć się w grotesce wypowiedzi i kulturalnie dyskutować o poruszanych problemach mierząc się z myślą wybitnego retoryka.

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe