Quo vadis Lechu Poznań?

Kibice Ekstraklasy w piątkowy wieczór byli świadkami kolejnego, niespodziewanego rozstrzygnięcia. Ruch Chorzów zasłużenie pokonał Lecha Poznań 2:1 i podtrzymał swoje szanse na utrzymanie się w lidze. Ekipa Mariusza Rumaka ponownie rozczarowała na całej linii i przegrała z Niebieskimi pierwszy raz od 12 lat. W obecnej chwili Dumę Wielkopolski może pokonać każdy, nawet drużyny z końca tabeli. Problemów w Poznaniu nie brakuje, a ich rozwiązania niestety nie widać.

Fani Kolejorza na przestrzeni ostatnich lat przywykli do częstych rozczarowań i kompromitacji. Oczywiście, pojawiały się wyjątki, zwieńczone tytułami mistrzowskimi (2010, 2015, 2022), jednak sumując ostatnie sezony, trudno nie zauważyć, że bilans strat jest znacznie większy niż korzyści. Trwająca kampania zdecydowanie zalicza się do tej pierwszej opcji i chyba każdy w Poznaniu chciałby, aby zakończyła się ona najszybciej jak tylko to możliwe.

Od grudnia na boisku widzimy nie tylko grupę wypalonych piłkarzy, u których nie widać żadnego zaangażowania, ale także urodzonego przegranego, zasiadającego na ławce trenerskiej. Mariusz Rumak w swojej krótkiej karierze zdążył przegrać wszystko, co się da. Podczas pierwszej przygody z klubem w latach 2012-2014 dwukrotnie zajmował w tabeli drugie miejsce, regularnie kompromitując się także w rozgrywkach europejskich. Następne lata to jedynie ,,błąkanie się” po różnych zespołach po to, aby powrócić do Lecha i być tym, który miał wyciągnąć go z głębokiego kryzysu.

I choć wydawać by się mogło, że ta historia może mieć swój happy end, a Mariusz Rumak jest w stanie przeżyć w Dumie Wielkopolski swój trenerski renesans, to jednak rzeczywistość ponownie okazała się brutalna. Prawie pół roku pracy, a żeby znaleźć jakiekolwiek jej efekty, trzeba założyć bardzo dobre okulary. Lech Poznań w ataku pozycyjnym zaczął przypominać drużynę młodych chłopaków z orlika, dla których jest to wyłącznie miłe spotkanie na świeżym powietrzu. Z meczu na mecz w drużynie zaczęło brakować ducha walki, z którego Kolejorz tak bardzo słynął. Zawodnicy, którzy nie tak dawno temu prezentowali naprawdę dobrą formę, zdają się obecnie nie mieć żadnych sił ani ambicji. W internecie są nazywani przez swoich kibiców ,,sytymi kotami” i trudno się temu dziwić, patrząc na ich boiskowe zaangażowanie.

Mariusz Rumak w ostatnich tygodniach przyjął taktykę ,,oblężonej twierdzy”. Przepychanki słowne z dziennikarzami, buta, arogancja – to tylko niektóre z jego zachowań na konferencjach pomeczowych. Szkoleniowiec z Drawska Pomorskiego nie poradził sobie ponownie na tym stanowisku, ale czy to szczególnie dziwi? Chociaż wszyscy wiedzieliśmy jakim jest trenerem, to i tak większość dała się nabrać na jego pełne patosu slogany o wyciągnięciu Lecha z kryzysu i włączeniu się do walki o Mistrzostwo Polski. Dobry początek rundy wiosennej wlał w kibiców nadzieję, którą kolejne spotkania zabrały bezpowrotnie.

Trudno w tej całej sytuacji winić jedynie trenera Rumaka. Piotr Rutkowski, Karol Klimczak i Tomasz Rząsa – te trzy nazwiska ponoszą największą odpowiedzialność za sytuację, w jakiej znalazł się poznański klub. Panowie od blisko trzech miesięcy przygotowywali się na zwolnienie byłego szkoleniowca, Johna van den Broma i przez cały ten okres jedyną osobą na ich liście był Mariusz Rumak. Trudno winić go za to, że propozycję powrotu przyjął. W końcu, jak sam wspomniał: ,,Lechowi się nie odmawia”, natomiast cały proces jego zatrudnienia jest wielopoziomową kompromitacją.

Czy tegoroczne wydarzenia sprawią, że zarząd wyciągnie jakiekolwiek wnioski? To chyba jedynie myślenie życzeniowe. W Lechu Poznań brakuje mentalności zwycięzców, zarówno wśród piłkarzy, ale także (i chyba przede wszystkim) wśród właścicieli. Dopóki sytuacja ta nie ulegnie zmianie, Kolejorz pozostanie jedynie tłem dla ligowych rywali, a kompromitacje, o których mówi cała Polska, będą niestety na porządku dziennym.

 

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe