Eurowizja 2025 – oceny: Francja, Irlandia, San Marino, Gruzja, Estonia

Wraz z końcem kwietnia nasza fleszowa seria eurowizyjnych recenzji dobiega końca. Artyści kończą już swoje przygotowania i lada moment wyjeżdżają do Bazylei, aby przekuć ciężką pracę w końcowy sukces. W dzisiejszym tekście nasi dziennikarze ocenili propozycje z Francji, San Marino, Gruzji, Irlandii oraz Estonii.

FRANCJA: Louane – “maman”

Patryk Szymański:

Kapitalna prezentacja całego utworu i wykonanie tej trudnej technicznie ballady. Francja stawia na sprawdzony schemat, który rok temu przyniósł im miejsce tuż za podium. Mam wrażenie, że “maman” jest propozycją minimalnie gorszą, a co za tym idzie – Louane raczej nie powinna bić się o zwycięstwo. Francja jednak bez dwóch zdań będzie bardzo wysoko i słusznie, bo naprawdę na to zasługuje. Ocena: 10/12

Natalia Szukała:

Patrząc na to jak zaprezentowała tę propozycję Francja, pokuszę się o stwierdzenie, że w Bazylei dostaniemy uboższą wersję występu. Znając poprzednie lata tego kraju na Eurowizji możemy spodziewać się dobrej gry świateł czy scenografii. Jest to naprawdę przyjemna ballada, a Louane ma niesamowity głos. Ocena: 7/12 

Patryk Biechowiak:

Francja zrobiła to, co potrafi najlepiej – postawiła na emocjonalną balladę i ponownie wyszło jej to świetnie. To już nie tylko kwestia pięknego brzmienia języka francuskiego, bo w tym roku sporo utworów jest w tym języku. Francja po prostu potrafi sprawić, a po ich występie widzowie mają ciarki – i w tym roku znowu się to udało, fenomenalny występ. Ocena: 10/12

Nicol Perz:

Głos Louane i melodyjny język francuski to świetne połączenie. Chce się tego słuchać i słuchać. Jestem ciekawa występu scenicznego, ponieważ Francja zaprezentowała swoją propozycję ze sporym rozmachem. Myślę, że nie jest to utwór na miarę zwycięstwa, jednak spokojnie powinien znaleźć się w top 10. Ocena: 8/12

Zofia Kopyto:

Francja prezentuje wartą uwagi balladę. Louane prezentuje doskonały wokal, w jej śpiewie dokładnie słychać każdą emocję. Utwór ma dobry podkład i wzruszający tekst. Ocena: 8/12

Sandra Ględa [Radio Meteor]:

W tym roku propozycja Francji ponownie mnie nie zawiodła. Piękna, poruszająca ballada, która przyciąga uwagę od pierwszych dźwięków. Głęboki głos Louane oczarowuje mnie i jestem zaskoczona ukazaniem jej delikatnej, ale i mocnej strony wokalnej. Mam nadzieję, że Maman otrzyma wysokie oceny w tym roku. Ocena: 8/12 

SAN MARINO: Gabry Ponte – “Tutta L’Italia”

Patryk Szymański:

Jingiel festiwalu Sanremo jedzie na Eurowizję jako piosenka od San Marino – takiego rozstrzygnięcia nie spodziewał się chyba nikt. Niewątpliwie będzie to przebój radiowy, który podbije serca fanów z różnych krajów Europy i nie tylko. W kontekście konkursu trzeba jednak pamiętać, że DJ-e nie mają tutaj łatwo, a kluczem do sukcesu będzie dobry występ sceniczny. Czy da się połączyć piosenkarzy, tancerzy i główną gwiazdę, jaką jest Gabry? Przekonamy się w maju. Ocena: 7/12 

Natalia Szukała:

Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądał występ na scenie. Jeśli Gabry Ponte zamierza stać wyłącznie za konsolą i „dobrze się bawić” to od razu możemy prawdopodobnie skreślić San Marino z finału w Bazylei. „Tutta L’Italia” jest żywiołowa, i ma wpadający w ucho refren. Wręcz trzeba to dobrze ugrać w występie na żywo. Sama propozycja jest przyjemna i ciekawa, między innymi dzięki instrumentalowi i językowi. Ocena: 6/12

Patryk Biechowiak:

Po prostu przyjemna, taneczna piosenka z prostym, ale wpadającym w ucho refrenem. Nie jest to ani nic nowego czy odkrywczego, ani propozycja typowo eurowizyjna, więc nie sądzę, aby ta edycja była edycją San Marino. Ocena: 4/12

Nicol Perz:

Kolejny techno hit w tegorocznej edycji, który z całą pewnością będzie rozbrzmiewał w klubach po konkursie. Osobiście uważam jednak, że jest to utwór zbyt prosty na Eurowizję. Nie ma tego czegoś, co może przyciągnąć odbiorcę. Owszem, szybko wpada w ucho, ale i z takim samym tempem z niego wypada. Nie wiem czy San Marino jest w stanie wywalczyć awans tą propozycją. Ocena: 3/12

Zofia Kopyto:

Cała Italia tańczy i śpiewa do dobrego techno. “Tutta L’Italia” będzie przebojem radiowym tego lata i miło się jej posłucha w trasie na wakacje. Jeśli chodzi o wystawianie tego typu utworów na Eurowizję, to nie ten poziom co nasi ulubieńcy z poprzednich recenzji. Ocena: 2/12

Sandra Ględa:

Utwór pełen energii, który idealnie sprawdzi się na letnich festiwalach. Prosty tekst, a refren przewidywalny. Szybko wpada w ucho, jednak nie zostaje w nim na dłużej. Mimo solidnej produkcji, całość wydaje się wręcz banalna. Przewiduje niskie oceny dla San Marino w tym roku. Ocena: 2/12

GRUZJA: Mariam Shengelia – “Freedom”

Patryk Szymański:

Co za koszmar. Pierwszy raz w tym roku muszę przyznać najniższą notę. Bardzo ciężko słucha się tej ballady, jest ona również nacechowana tekstem o politycznym kontekście. Podczas półfinału usłyszę piosenkę Gruzji po raz drugi i mam nadzieję, że jednocześnie ostatni. Ocena: 1/12

Natalia Szukała:

Nuda, nic dodać, nic ująć. Ta propozycja jest naprawdę nieciekawa. Nawet wokal Mariam nie może nic zdziałać, aby odbiór był choć trochę pozytywny. Nie widzę Gruzji w finale w Bazylei. Ocena: 1/12

Patryk Biechowiak:

To nie jest zła piosenka, wręcz przeciwnie – na duży plus zasługuje świetny głos wokalistki. Cała reszta utrzymana jest jednak w bardzo klasycznym, wręcz staroświeckim stylu. Tego typu utwór widziałbym raczej na Eurowizji w XX wieku i myślę, że wtedy poradziłby sobie całkiem nieźle. Dziś po prostu brakuje mu większego polotu. Ocena: 4/12

Nicol Perz:

Zdecydowanie nie jest to utwór na miarę tego konkursu. Tu wszystko jest nie tak. Twórcy zapewne chcieli zwrócić uwagę na to co dzieje się w ich kraju jednak kiepsko im to wyszło. Wokalistka ma mocny głos, jednak wykorzystała go w tej propozycji w fatalnym stylu. Jeśli Gruzja dostanie się do finału to będzie to tylko zasługa polityki, na pewno nie samej piosenki. Ocena: 1/12 

Zofia Kopyto:

Gruzja pozytywnie zaskakuje świetnie skomponowanym utworem. “Freedom” to hipnotyzujące chórki, doskonałe połączenie instrumentów i bezbłędny wokal Mariam. Piosenkę nazwałabym klasycznym podejściem do muzyki epickiej, takiej jaką widzimy w starych filmach, czy na deskach teatru. Dodatkowy plus za użycie języka gruzińskiego i tancerzy-akrobatów. Ocena: 12/12

Sandra Ględa:

3 minuty odsłuchu mogę podsumować jednym słowem: nuda. Tej propozycji brakuje wyraźnego charakteru. Jest monotonna, a melodia nie zostaje zapamiętana. Ogromnym plusem jest wokal Mariam, który jest poprawny i pełny głębi. Wśród innych propozycji, ta zostaje w tyle i nie wnosi nic nowego. Ocena: 1/12 

IRLANDIA: EMMY – “Laika Party”

Patryk Szymański:

Piosenka bardziej na Eurowizję Junior, niż na główny konkurs. Emmy ma bardzo ładny, charakterystyczny głos, ale “Laika Party” przypomina mi klimatem utwory z bajek dla dzieci. Trzeba jednak przyznać, że rytm wchodzi do głowy, co może powodować, że szanse Irlandii na finał nie będą aż tak małe. Ocena: 5/12

Natalia Szukała:

Słuchając „Laika Party” czuję się jakbym przeniosła się do czasów, gdy miałam 5 lat. Jadę na wakacje, a z radia leci playlista taty zgrana na pendrive’a. Piosenki te miały w sobie pewien urok, jednak z czasem po prostu się przejadły. Wokalistka ma idealnie pasujący głos pod tego typu utwory, jednak czy są one jeszcze na topie? Ocena: 4/12

Patryk Biechowiak:

Ta piosenka to trochę pomieszanie z poplątaniem – z jednej strony smutna historia o Łajce, psie wysłanym w kosmos w latach 50., z drugiej muzyka i teledysk, które mocno przypominają klimaty wczesnych lat 2000, a to wszystko w ramach Eurowizji 2025. Chociaż utwór z pewnością nie jest wybitny, to melodia jest bardzo przyjemna i chwytliwa oraz niezwykle łatwo wchodzi do głowy. Ocena: 6/12

Nicol Perz:

Po zeszłorocznym rytuale satanistycznym Irlandia postanowiła odreagować… kosmicznym disco polo. Nie wiem czy to inspiracja polskimi hitami tego gatunku, ale myślę że amatorzy tego typu utworów byliby zadowoleni. Cukierkowy, ewidentnie przerobiony głos wokalistki jest irytujący, kompletnie do mnie nie przemawia. Teledysk wygląda jakby był połączeniem najbardziej kiczowatych trendów muzycznych z lat 90. i 00. Wydaję mi się, że możemy nie zobaczyć Emmy w finale. Ocena: 1/12

Zofia Kopyto:

Irlandia odkopuje eurodance sprzed 17 lat i stara się nam go sprzedać z pomocą nostalgii. Dla mnie Emmy przekracza wąską granicę pomiędzy dobrym a złym kiczem, coś nie gra tu z nadmiernym autotunem i wesołym, huczącym techno. Punkt dla pana w gwiezdnych okularach. Ocena: 1/12

Sandra Ględa:

Słuchając ,,Laika Party’’, mam wrażenie, jakbym cofnęła się do 2010 roku i przypadkiem natrafiła na utwór w klimacie NighCord. Prosty utwór, którego melodia szybko zostaje w głowie. Wokal EMMY jest przyjemny, a jej sceniczna charyzma z pewnością oczaruje podczas półfinałów. Sam pomysł na tekst wydawał się ciekawy, ale finalnie pozostawia wrażenie niedopracowania. Cukierkowy, różowy klimat tej propozycji nie przemawia do mnie do końca. Myślę, że idealnie sprawdzi się jako przyjemne tło na imprezę, a nie piosenkę eurowizyjną. Ocena: 5/12 

ESTONIA: Tommy Cash – “Espresso Macchiato”

Patryk Szymański:

Na początku byłem zachwycony, jednak z każdym kolejnym tygodniem ten utwór zaczął mnie męczyć i nudzić. Tommy zrobi na scenie prawdziwe show, ale w kategorii joke entry nic nie pobije zeszłorocznej Holandii i Joosta. Myślę, że Estonia bez problemu znajdzie się po lewej stronie finałowej tabeli, jednak osobiście wolę inne propozycje. Ocena: 6/12

Natalia Szukała:

Znam Tommy’ego z innych jego utworów i nigdy bym nie pomyślała, że usłyszę go w takim wydaniu. Wielkim atutem „Espresso Macchiato” jest fakt, że jest ona po prostu śmieszna. Zniekształcony chwilami wokal Casha i choreografia to dwie przykuwające uwagę rzeczy. Nie jest to idealnie, ale przez to najłatwiejsze do zapamiętania, przez co prędzej będziemy nucić i bawić się do tego utworu, niż do spokojnej ballady, która przeleci kiedy nawet nie zdążę mrugnąć. Będę bronić tej propozycji, ponieważ co rok musi być zabawny element, o którym będzie głośno. Rok temu był to Joost, w tym roku mamy „Espresso Macchiato”. Ocena: 10/12    

Patryk Biechowiak:

Kiedy usłyszałem, że Tommy Cash wystartuje w estońskich preselekcjach, miałem naprawdę spore oczekiwania. Niestety, po odsłuchaniu piosenki mocno się rozczarowałem. Po pierwsze – utwór zupełnie nie przypomina tego, do czego Tommy nas przyzwyczaił. Po drugie – jeśli traktować to jako joke entry, to nie jest ono ani specjalnie zabawne, ani trafione. Pomysł, żeby to Estończyk żartował z włoskich stereotypów, na konkursie, w którym biorą udział również Włochy, wydaje się dość dziwny i dla mnie kompletnie niezrozumiały. Plusem jest chwytliwy refren, choć na żywo Tommy nie potrafi oddać go tak dobrze, jak w wersji studyjnej. Dla mnie jest to jedno wielkie nieporozumienie. Ocena: 2/12

Nicol Perz:

No cóż, jest to dość… osobliwy twór. Jednak chyba właśnie o to chodzi w tym konkursie. Chodzi o pewien efekt zaskoczenia, byle w dobrym tego znaczeniu. O obecnym sukcesie tego utworu może świadczyć jego popularność w mediach, myślę że każdy z nas chcąc czy też nie słyszał chociażby fragment „Espresso Macchiato’. Już niedługo przekonamy się, czy ta popularność przeniesie się na końcowy wynik. Ocena: 6/12

Zofia Kopyto:

Tommy Cash oprócz espresso, serwuje widzom lekką i zabawną satyrę na największe włoskie stereotypy. Piosenka wpada w ucho i ma przyjemny rytm. “Espresso Macchiato” to utwór alternatywny w sposobie przekazu, oddający nietuzinkowy charakter twórczości wokalisty. Ocena: 7/12

Sandra Ględa:

Od pierwszego momentu przesłuchania tej propozycji, byłam nią zachwycona. Stała się prawdziwym viralem na mediach społecznościowych, przez co w pewnym momencie, miałam jej przesyt. Jednak „Espresso Macchiato” to utwór, który doskonale oddaje unikalny styl Tommy’ego Casha. Kreatywne podejście do tworzenia dźwięków, które wyróżniają się. Nietypowy wokal, który doskonale wpasowuje się w całość utworu i tworzy czystą zabawę. Mam nadzieję, że Estonia w tym roku znajdzie się wysoko w ocenach. Ocena: 10/12 

Końcowe TOP 5

  1. Polska 64 pkt
  2. Szwecja 59 pkt
  3. Norwegia 57 pkt
  4. Łotwa 54 pkt
  5. Holandia, Francja 51 pkt
Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe