Życie jak w Madrycie #zostańwdomu

Pierwszy raz pojechałam do Madrytu w 2017 roku w celu odwiedzenia tamtejszych muzeów. Wchodząc do samolotu nie spodziewałam się, że będzie to wyjazd do miejsca, w którym zakocham się od pierwszego wejrzenia.

Po tamtych wakacjach nie mogłam przestać myśleć o Madrycie. Szczerze tęskniłam za tym miastem i bardzo często wybiegałam w świat wyobraźni myśląc o tym, że kiedyś tam zamieszkam (a konkretnie w Muzeum Prado). Moje marzenie spełniło się dwa lata później za sprawą Erasmusa! Na pół roku przeprowadziłam się do Madrytu, żeby studiować na jednym z tamtejszych uniwersytetów. Była to doskonała okazja, żeby delektować się klimatem oraz kulturą tego miasta. Stolica Hiszpanii nie zawiodła mnie po raz kolejny i dostarczyła także kolejne powody, żeby szczerze nazywać Madryt moim ukochanym miejscem w Europie.

Dziś podzielę się z Wami z 5 miejscami, które musicie odhaczyć, będąc w tym mieście. Przedstawię Wam lokalizacje, które niekoniecznie spotkacie w przewodnikach turystycznych. Gotowi na przedsmak „la vida madrilena”? VAMOS!

1. Rozpocząć dzień od pysznej kawy w jednej z tamtejszych hipsterskich cafeterias.

Uwielbiam pić kawę, dlatego przed przeprowadzką do Madrytu zrobiłam głęboki research związany ze znalezieniem kawiarni serwujących tzw. „speciality coffee”. Moim pierwszym wyborem była kawiarnia znajdująca się w dzielnicy Malansana o nazwie „Toma Cafe”. Toma Cafe była moim pierwszym i tak naprawdę najlepszym wyborem! Oprócz cudownej kawy mogłam delektować się tam pysznym ciastem. Kolejnymi plusami Toma Cafe jest także, świetna muzyka, bariści oraz pieski, które są stałymi klientami tego miejsca.
Poza „Toma Cafe” polecam Wam także odwiedzić Faraday, Hola Cafe, HanSo Cafe oraz kawiarnię znajdującą się w centrum kultury „La Casa Encendida”. Każde z tych miejsc wyróżnia świetny design oraz pogodna atmosfera.

PS. Polecam wgłębić się w temat „speciality coffee”, ponieważ świadome wybieranie miejsc picia kawy oraz kupna ziaren do domu wpływa na ochronę planety. Na dobry początek odsyłam Was do podcastu „Działu Zagranicznego” pt. Czy na kawę niedługo będzie stać najbogatszych?

2. Zrobić spacer po Lavapies.

Lavapies to dzielnica znajdująca się w centrum Madrytu. Jest to miejsce tętniące życiem, gdzie pośród średniowiecznych uliczek krzyżują się kultury ze wszystkich stron świata. Oprócz hiszpańskich bodegas można spotkać tam liczne indyjskie restauracje, sklepy z żywnością „hallal” czy syryjskie cukiernie z baklawą. Lavapies to także dzielnica ze świetną ofertą kulturalną. W Tabacalera i La Casa Encendida odbywają się imprezy i pokazy artystyczne, a w pobliskim Museo de Reina Sofia czeka na Was „Guernica” Pablo Picasso. Ponadto na skrzyżowaniu Lavapies i La Latina co niedziele odbywa się słynny targ ze starociami „El Rastro”.

3. Ukochane miejsce każdego studenta, czyli 100Montaditos.

100Montaditos to idealne miejsce na lunch na studencką kieszeń. Słynna hiszpańska sieciówka, oferuje kanapeczki, frytki, nachosy, piwo oraz cydr w cenach wahających się od 1,5- 3 euro. Jedno z moich ulubionych miejsc na wyjście ze znajomymi, które jest praktycznie obecne na każdym rogu stolicy Hiszpanii. Protip – najlepiej wybierzcie się do 100 Montaditos w środę oraz niedziele, ponieważ wtedy cała oferta jest za jedyne 1 euro!

4. Madryckie Chinatown – Usera.

Czy ktoś z Was spodziewał się, że monumentalny Madryt posiada swoje Chinatown? A jednak! Usera to kolejna dzielnica, w której zaznacie mieszanki kulturowej. Znajdziecie tam ogromne markety z żywnością azjatycką, salony fryzjerskie oraz restauracje, w których obsługa potrafi rozmawiać tylko w języku chińskim. Z racji tego, że jest to dzielnica typowa dla imigrantów to także ceny są tam niższe w porównaniu do centrum Madrytu. Co ciekawe, w jednym z Kościołów na Userze co niedziele odbywa się msza święta po chińsku. Przyznam szczerze, że Usera zdobyła szczególne miejsce w moim sercu, ponieważ interesuję się kulturą azjatycką i każdy mały wycinek Azji w Europie pozwala mi poznać chociaż procent tego co tak naprawdę się tam dzieje.

5. Spotkanie z Edwardem Hopperem i Wassily Kandiskym w Museo Thyssen – Boremisza.

W Thyssen znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych prywatnych kolekcji dzieł sztuki w Europie. Durer, Raphael, Tycjan, Rubens, Rembrandt, Caravaggio, Manet, Renoir, Cezanne, Van Gogh, Gauguin, Kandinsky, Picasso, Hopper i Rothko to jedni z wielkich malarzy, których dzieła zachwycają zwiedzających.
Thyssen poza bogatą kolekcją wyróżnia także piękne wnętrze oraz najlepszy sklep z muzealnymi pamiątkami, który widziałam w życiu.

To koniec madryckiej historii. W artykule zawarłam tak naprawdę garstkę cudownych miejsc, które możecie zwiedzić w stolicy Hiszpanii. Po całym wirusowym szaleństwie polecam wybrać się w podróż do Madrytu, ponieważ zapewniam, że będzie to niezapomniane doświadczenie. W razie pytań o bardziej turystyczne miejscówki także służę pomocą.

Autorka artykułu i zdjęcia: Weronika Wilkanowska

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe