Walka o medale na niemieckiej ziemi. Ruszają Mistrzostwa Świata w skokach narciarskich.

Już dzisiaj odbędzie się pierwszy konkurs Mistrzostw Świata w niemieckim Oberstdorfie. Na skoczni HS 106 pojawią się kobiety i tym samym rozpoczną walkę o medale. W sobotę na tej samej skoczni zaprezentują się mężczyźni. Na co mogą liczyć Polki i Polacy?

Kobiety do boju

Jeśli chodzi o kobiecą reprezentację, to na pewno nie można oczekiwać medali, czy nawet walki o pierwszą dziesiątkę w konkursach indywidualnych. Nasza kadra składa się głównie z młodych dziewczyn, a najstarsza z nich Joanna Szwab skończy w tym roku dopiero 24 lata. Lata zaniedbań, braku porządnych planów i traktowanie kobiecych skoków w sposób pobłażliwy, często nazywanych przez osoby zasiadające w PZN zabawą spowodowały, że nasza reprezentacja jeszcze mocno odstaje od czołowych ekip. Niestety najprawdopodobniej jeszcze kilka lat będziemy musieli czekać, aż któraś z naszych zawodniczek zacznie walczyć o miejsca na podium. Na razie pozostaje tylko trzymać kciuki i cieszyć się z tego, że młode Polki  mają szansę na zdobycie kolejnego doświadczenia. Czego możemy jednak oczekiwać? Miejsce w pierwszej trzydziestce będzie dobrym wynikiem, a czym więcej naszych reprezentantek w niej, tym lepiej. Głównymi faworytkami wydają się być legendarna już Japonka, Sara Takanashi i podrażniona ostatnimi skandalicznymi wydarzeniami, pochodząca z Austrii Marita Kramer. Groźne na pewno będą też wszystkie Słowenki, Norweżka Maren Lundby i niezwykle doświadczona Daniela Iraschko-Stolz z Austrii. Jeśli chodzi o konkurs drużynowy, to niespodzianką byłoby, gdy na podium nie stanęły reprezentacje Słowenii, Austrii i Norwegii. Polki również powinny skakać bez zbędnej presji, a awans do drugiej serii i miejsce w czołowej ósemce powinno być zadowalające.  Kobiece skoki nie są tak popularne w Polsce, ale to nie oznacza, że są one nieciekawe. Na pewno różnią się one trochę od tych w wykonaniu mężczyzn, ale koniec końców chodzi w nich o to, aby skoczyć jak najdalej w jak najlepszym stylu.

 

Konkursy kobiet (źródło www.skijumping.pl)

Czwartek, 25.02.2021

17:00 – Konkurs indywidualny kobiet HS106

Piątek, 26.02.2021

17:15 – Konkurs drużynowy kobiet HS106

Środa, 03.03.2021

17:15 – Konkurs indywidualny kobiet HS137

Po złoto, po medal, dla nas, dla wszystkich

Tak osiemnaście lat temu, w trakcie skoku Adama Małysza krzyczał legendarny komentator Włodzimierz Szaranowicz. Czy teraz ponownie nasi zawodnicy będą skakali po medal? Wydaje się, że jest na to bardzo duża szansa. Tak naprawdę, przy potencjale naszej kadry i odrobinie szczęścia możemy zgarnąć nawet wszystkie możliwe do zdobycia miejsca na podium. Jednak tak zupełnie poważnie, to na pewno możemy liczyć na jakieś medale. Trójka naszych liderów, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i nieobliczalny Piotr Żyła są w wysokiej formie i każdy z nich może sięgnąć nawet po złoto. Do tego jest jeszcze, fantastyczny w tym sezonie Andrzej Stękała. Na pewno z optymizmem możemy patrzeć na nadchodzące konkursy. Rywalizacja rozpocznie się na skoczni normalnej, a na niej zawsze znakomicie prezentuje się Kubacki, który zresztą będzie bronił tytułu mistrza świata sprzed dwóch lat. Wydaję się, że to nasz główny faworyt, jeśli chodzi o tę skocznię. Nie można także zapomnieć o Kamilu Stochu, który miał bardzo udany ostatni weekend w Rumunii i jeśli tylko poradzi sobie z pozycją najazdową, to na pewno jest w stanie walczyć o najwyższe cele. Piotr Żyła, to po prostu Piotr Żyła i jeśli tylko będzie miał swój dzień, to medal również nie będzie jakimś odległym marzeniem. W konkursie powinni pokazać się jeszcze, wspomniany wcześniej Stękała i Jakub Wolny. Ten pierwszy lepiej zdaje się czuć na skoczniach trochę większych, dlatego o medal, czy nawet o pierwszą dziesiątkę raczej będzie ciężko, ale pamiętać trzeba, że to jest jego sezon i w tym roku wszystko jest możliwe. Wolny przeszedł za to ogromną drogę od początku sezonu, do tego miejsca, w którym znajduje się teraz i patrząc na to, jak wyglądało to jeszcze, chociażby w grudniu, to sam udział powinien być już sukcesem. Jednak skoro znalazł się już w tej kadrze, to na pewno nie osiądzie na laurach i będzie walczył o jak najlepszy wynik. Jeśli chodzi o innych faworytów do walki o medale, to jest ich naprawdę sporo, pewnie koło dziesięciu, w tym Markus Eisenbichler, Marius Lindvik, czy Robert Johansson. Mimo wszystko moim zdaniem wszystkich pogodzi dominator tego sezonu Halvor Egner Granerud i jeśli tylko nie przeszkodzi mu w tym psychika, to powinien zgarnąć złoty medal na obu skoczniach. Jeśli chodzi właśnie o skocznię dużą, to tutaj raczej grono faworytów nie powinno się zmienić.

Wśród Polaków szansę powinny urosnąć u Piotrka Żyły, oraz Andrzeja Stękały. Trochę mniejsze daję Dawidowi Kubackiemu, za to w przypadku Kamila Stocha sytuacja wygląda dokładnie tak samo jak w przypadku konkursu na skoczni normalnej. Jeśli tylko poradzi sobie z najazdem, to powinien walczyć o medale. Pamiętać trzeba tylko, że na skoczni dużej Polska będzie mogła wystawić czterech zawodników, na mniejszej pięciu, z racji posiadania mistrza świata. W kadrze znajduje się także Klemens Murańka, ale jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego na treningach, nie powinien dostać on raczej szans na walkę w konkursach. W konkursie drużynowym zdecydowanymi faworytami wydają się być Norwegowie, jednak o medal powinni powalczyć także Austriacy, oraz będący w coraz lepszej formie Słoweńcy. Być może zaskoczą także w trochę gorszej dyspozycji ostatnio Niemcy, oraz Japończycy, którzy w „drużynówkach” zawsze prezentują się z dobrej strony. Polacy także powinni powalczyć o medal, a najbardziej prawdopodobny wydaje się ten koloru srebrnego. Przy dobrym dniu istnieje także szansa na walkę o złoto, jednak Norwegowie wydają się być w niesamowitej formie i jeśli tylko nic im nie przeszkodzi, to powinni pewnie wygrać konkurs drużynowy.

Dodam jeszcze, że w Oberstdorfie odbędzie się konkurs drużyn mieszanych (2x kobieta 2x mężczyzna). Tutaj faworytami są te same reprezentacje, co w konkursach drużynowych mężczyzn i kobiet, z tym jednak, że trochę większe szanse upatruję w Japonii, która powinna mieć łatwiej uzbierać po dwie zawodniczki i dwóch zawodników do konkursu mieszanego. Polska drużyna o medal nie powinna walczyć, ale miejsce w czołowej szóstce byłoby dużym sukcesem.

 

Konkursy mężczyzn i drużyn mieszanych (źródło www.skijumping.pl)

Sobota, 27.02.2021

16:30 – Konkurs indywidualny mężczyzn HS106

Niedziela, 28.02.2021

17:00 – Konkurs drużyn mieszanych HS106

Piątek, 05.03.2021

17:00 – Konkurs indywidualny mężczyzn HS137

Sobota, 06.03.2021

17:00 – Konkurs drużynowy mężczyzn HS137

 

Zdjęcia: www.skijumping.pl

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe