Biało-czerwoni bohaterowie igrzysk olimpijskich

Z pewnością wielu z nas wciąż żyje tym, co wydarzyło się podczas Euro 2020, które rozpaliło do czerwoności wszystkich fanów piłki nożnej śledzących przez ostatni miesiąc piłkarskie zmagania na stadionach rozproszonych po całej Europie. Chociaż emocje po finałowym meczu Anglia - Włochy jeszcze nie opadły, niecałe dwa tygodnie później przenosimy się do Azji, a konkretnie do stolicy kraju kwitnącej wiśni, Tokio, gdzie właśnie rozpoczynają się XXXII Letnie Igrzyska Olimpijskie. Z powodu pandemii koronawirusa organizatorzy zdecydowali o przesunięciu tego wielkiego święta sportu na rok 2021. I tak oto, rok później, startuje walka o olimpijskie złoto!

Polskie szanse na medale

Polacy mają długą i barwną historię związaną z Igrzyskami Olimpijskimi – przygodę na tej imprezie zaczęliśmy bowiem prawie sto lat temu! Pierwsze medale olimpijskie dla Polski wywalczyła w 1924 r. w Paryżu czwórka kolarzy torowych w składzie Franciszek Szymczyk, Jan Łazarski, Józef Lange i Tomasz Stankiewicz. Łącznie na naszym koncie jest już 284 krążków, w tym aż 68 złotych! Czy w Japonii polskim sportowcom uda się pokonać barierę trzystu? Wszyscy na to liczą, choć przywiezienie 16 medali z Tokio będzie nie lada wyzwaniem. Z każdych letnich igrzysk rozgrywanych w XXI wieku Polacy przywozili ich bowiem 10 bądź 11. Mamy jednak w swoich szeregach liczne grono faworytów do zwycięstwa, a poprzednie Igrzyska niejednokrotnie udowadniały, że medale potrafią zdobywać również nieoczekiwani zawodnicy.

źródło: sport.tvp.pl

Najwięcej krążków (w tym najwięcej złotych) zdobyliśmy oczywiście w królowej sportu, czyli lekkiej atletyce. Również w tym roku możemy się spodziewać podobnych rezultatów. Pewniaków do podium mamy bowiem kilku. Biało-czerwoni od lat przodują chociażby w rzucie młotem, zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Liczymy, że to pomiędzy Pawłem Fajdkiem a Wojciechem Nowickim rozstrzygnie się kwestia złotego medalu, a wyniki osiągane przez nasze młociarki (Anitę Włodarczyk, Malwinę Kopron czy Joannę Fiodorow) są zapowiedzią pięknej walki na igrzyskach.

Mamy również czym się pochwalić wśród naszych biegaczy. I chociaż ostatnie zwycięstwo odniesione przez Europejczyka w biegu na 1500 m miało miejsce w Pekinie w 2008 r., mamy prawo wierzyć, że Marcin Lewandowski może pokusić się o zdobycie medalu. Za “Lewym” przemawia nie tylko wielkie doświadczenie, ale i szybkość, którą pokazał już w tym roku. Szeroką kadrę polskich biegaczek zabrał do Tokio trener Aleksander Matusiński. W składzie jego Aniołków zalazły się chociażby Justyna Święty-Ercetic, Iga Baumgart-Witan czy Małgorzata Hołub-Kowalik, które największe szanse na podium mają w sztafecie 4×400 m. Polki zdobyły krążki ze wszystkich możliwych imprez na całym świecie, poza Igrzyskami Olimpijskimi. Konkurencja będzie spora, a faworytki – Amerykanki – na pewno nie ułatwią zadania naszym zawodniczkom. Mimo to wierzymy, że w Tokio Aniołki Matusińskiego znowu zabiorą nas do sportowego raju.

źródło: sport.pl

Czekamy na zaskoczenie

Ciekawa rywalizacja zapowiada się w sportach wodnych, gdzie mamy duże szanse na zdobycie medali. Za polskimi wioślarzami przemawia chociażby fakt, że w XXI wieku na każdych igrzyskach zdobywali przynajmniej jeden krążek. Możemy pochwalić się silnym składem czwórki podwójnej zarówno mężczyzn, jak i kobiet oraz męskiej czwórki bez sternika. Na starcie stanie wiele osad mających nadzieję na podium, a różnice między poszczególnymi zespołami zapewne będą minimalne. O zwycięstwie zadecydują więc detale, ale dlaczego nie wierzyć w umiejętności Polaków? Również w kajakarstwie jesteśmy niezwykle mocni. Potwierdza to wywalczone przez Martę Walczykiewicz srebro w Rio de Janeiro, a także dwa brązy, przywiezione przez Karolinę Naję i Beatę Rosolską z Londynu oraz Rio. Naja jest naszą nadzieją na medal również w Tokio. Kajakarka wraz z Anną Puławską wystartuje w konkurencji K2 na 500 metrów.

Wielkie nadzieje pokładamy w naszych tenisistach, Hubercie Hurkaczu oraz Idze Świątek. Dla zwyciężczyni French Open start w Tokio będzie jej olimpijskim debiutem. Ma jednak duże szanse na osiągnięcie sukcesu, gdyż z powodu przesunięcia imprezy o rok, zyskała doświadczenie, które może okazać się niezwykle przydatne na korcie. Ponadto, w przypadku niepowodzenia w singlu, kolejną nadzieją dla młodej Polki będzie mikst.

Mimo że w grupie 16 męskich reprezentacji w piłce nożnej nie znajdziemy Polski, nie ma nad czym ubolewać. W końcu nie samą piłką żyje człowiek, a w Tokio szanse na podium mają zawodnicy innych sportów drużynowych. Chociażby siatkarze, który na parkiecie Areny Ariake powalczą o olimpijskie złoto. Pięć lat temu Reprezentacja Polski zakończyła zmagania na ćwierćfinale po porażce z USA 0:3. W tym roku nikt nie zadowoli się powrotem do domu bez krążka. Wymarzony finał? Dla wielu to starcie Polaków ze złotymi medalistami z Rio, Brazylijczykami. Nie możemy również zapominać o naszych siatkarzach plażowych, Bartoszu Łosiaku i Piotrze Kantorze, którzy mimo długiej i krętej drogi po awans na igrzyska w Tokio, wierzą, że do Polski są w stanie przywieźć nawet złoto, czego z pewnością bardzo im życzymy!

źródło: sport.tvp.pl

Tytuł trzeciej drużyny na świecie zobowiązuje. Dobrze o tym wiedzą Michael Hicks, Paweł Pawłowski, Szymon Rduch i Przemysław Zamojski, czyli reprezentanci Polski w koszykówce ulicznej 3×3. Ta odmiana koszykówki (gdzie gra się po trzech zawodników, a nie jak w standardzie po pięciu) w Tokio zaliczy swój… debiut. Olimpijska walka o pierwsze w historii medale zapowiada się dla Polaków niezwykle owocnie. W szczególności, że w Japonii zabraknie drużyny numer jeden – Amerykanów – którzy niespodziewanie polegli w eliminacjach.

Warto na koniec dodać, że dla takich zawodników jak Maja Włoszczowska czy Piotr Małachowski igrzyska w Tokio będą zwieńczeniem bogatej kariery sportowej. Nie oznacza to jednak, że będą zajmować ostatnie pozycje – oboje mają nadzieje na wywalczenie dla Reprezentacji Polski medali.

źródło: sport.tvp.pl

Igrzyska Olimpijskie to dla większości sportowców najważniejsza impreza w życiu. Występ na nich to nie tylko spełnienie marzeń, ale również wiele wyrzeczeń i godziny treningów. W Tokio zobaczymy 216 reprezentantów Polski, a każdy z nich ma mniejsze lub większe nadzieje na zdobycie medalu. Już teraz wszystkim Olimpijczykom życzymy samych sukcesów!

Udostępnij!
Share on facebook
Share on linkedin
Share on pocket

Podobne posty

Skontaktuj się z nami!

Kto pyta nie błądzi

flesz.wnpid@gmail.com

Zapisz się do newslettera Flesza

Bądź na bieżąco z nowościami w akademickim świecie i otrzymuj od nas podsumowania tygodnia!

* Pole obowiązkowe